PolskaPOmysły na rząd

POmysły na rząd

Lider PO Jan Rokita przedstawił koncepcje Platformy związane z konstrukcją rządu. W dokumencie
zawarte są zasady dotyczące: podniesienia standardów życia
publicznego, podniesienia standardów rządzenia, nowego mechanizmu
konstruowania budżetu; standardów legislacji oraz strukturę
organizacyjną rządu.

Obraz

Rokita oświadczył także, że jest kandydatem Platformy na wicepremiera w nowym rządzie. Zaznaczył jednak, że jego obecność w rządzie zależy od tego, czy uda się stworzyć gabinet, który będzie wypełniał standardy.

W propozycjach zmian struktury organizacyjnej rządu, jakie Platforma Obywatelska przekazała we wtorek Prawu i Sprawiedliwości, znajduje się pomysł utworzenia 12 resortów.

Są to: ministerstwo gospodarki, skarbu i infrastruktury, które powinno się zajmować także budownictwem; ministerstwo rozwoju, które zajmowałoby się funduszami strukturalnymi; ministerstwo rolnictwa i środowiska; ministerstwo zdrowia, pracy i zabezpieczenia społecznego; ministerstwo edukacji, szkolnictwa wyższego, nauki i sportu; ministerstwo kultury, dziedzictwa narodowego, wyznań religijnych i dialogu z organizacjami pozarządowymi; ministerstwo spraw zagranicznych i integracji europejskiej.

Ponadto, według Platformy, powinny pozostać ministerstwa: obrony narodowej i sprawiedliwości, choć wymagają one zmian. PO proponuje także powołać, obok ministerstwa spraw wewnętrznych, ministerstwo administracji, a z ministerstwa finansów przenieść do Kancelarii Premiera planowanie budżetowe. Rządowe Centrum Studiów Strategicznych miałoby stać się merytorycznym zapleczem premiera.

Rokita podkreślił, że program nowego rządu rządu powinien gwarantować konkurencyjność gospodarki oraz spadek bezrobocia.

Te zasady, jak powiedział, Rokita są zawarte w liście do kandydata PiS Kazimierza Marcinkiewicza. List jest w drodze - dodał. Według Rokity, debatę między PO i PiS należy zacząć właśnie od tych "fundamentalnych kwestie".

Proponujemy "ruszt" rządzenia - zaznaczył Rokita. Jak dodał, PO nie doczekała się, "aby jakikolwiek materiał dotyczący rządzenia trafił do niej z PiS". Zwycięzcy, mimo licznych próśb, nie są w stanie przedstawić koncepcji gabinetu i zrębów rządzenia - ocenił lider PO.

Jan Rokita uważa, że próba budowania koalicji między PO i PiS w czasie kampanii prezydenckiej to bardzo trudna sprawa.

Zajęcie, którego się podjąłem jest straceńcze. To jest zajęcie, które ma na celu doprowadzić do tego, by w Polsce zbudować dobry rząd w warunkach, kiedy zaostrza się (...) walka wyborcza pomiędzy kandydatami na prezydenta. Może to najtrudniejsza rzecz jaką do tej pory robiłem w życiu, próbując w czasie, kiedy dwaj kandydaci będą się bić, zmontować optymalny rząd dla Polski - mówił na konferencji.

Nie wiem - kontynuował Rokita - czy to się uda, ale wiem, że koledzy z PiS mają skłonność, by pod płaszczykiem dobrych intencji przemycić złość, wściekłość, oskarżenia wobec PO, by Tusk nie wygrał wyborów - dodał. To jest fundamentalna przeszkoda - ocenił.

Rokita powiedział też, że jeśli uzgodni w rozmowie telefonicznej z Kazimierzem Marcinkiewiczem godzinę spotkania, spotka się z nim. Z Marcinkiewiczem zanim do czegoś dojdziemy spotkamy się zapewne 20-30 razy, dzisiaj, jutro. Jeśli przez telefon uzgodnimy jakąś godzinę spotkamy się - dziś, jutro - dodał.

Jan Rokita wyraził także rozczarowanie przebiegiem wydarzeń w ciągu ostatniego tygodnia. Poprosił też dziennikarzy o zrozumienie dla jego zachowania w ciągu ostatnich kilku dni, kiedy to unikał kontaktów z mediami.

Rzeczy nie idą tak, jak iść powinny - oświadczył Rokita. Dlatego czasem nie chcę udzielać (dziennikarzom) komentarzy - dodał. Jak wyjaśnił, "komentarze mogą spowodować, ze rzeczy będą szły jeszcze gorzej, niż idą".

To, że rzeczy nie idą tak jakby się chciało żeby szły, nie zwalania nas z odpowiedzialności za naszą ojczyznę. Z pełną odpowiedzialnością chcę podkreślić, że się do tej odpowiedzialności poczuwam - podkreślił polityk.

Rokita powiedział też, że jest gotowy spotkać się z Kazimierzem Marcinkiewiczem, i że nastąpi to w stosunkowo krótkim czasie. Jak powiedział, chce kandydatowi na premiera zaproponować, aby debatę nad tworzeniem rządu rozpoczęto od przedstawionych przez Rokitę w liście do Marcinkiewicza pięciu kwestii programowych. Od nich zależy dobra jakość rządzenia - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)