Południe Chile się buntuje - nowy prezydent ma problem
Prezydent Chile Sebastián Piñera ogłosił w piątek przetasowania w swoim rządzie, spowodowane spadkiem popularności szefa państwa, dymisją ministra obrony narodowej oraz protestami w związku z podwyżkami cen gazu na południu kraju - podała agencja Reutera.
Nowym ministrem obrony został Andres Allamand, nową minister pracy - Evelyn Matthei; minister górnictwa Laurence Golborne przejmie też resort energii - poinformowała rzeczniczka rządu Ena Von Baer. Nie mianowano jeszcze nowego ministra transportu.
Nowi członkowie rady ministrów zostaną zaprzysiężeni w niedzielę.
Poparcie dla Piñery spadło z 63% w październiku do 47% w grudniu. Wysoką popularność przyniosła mu zakończona sukcesem akcja ratowania 33 górników uwięzionych pod ziemią.
Poprzedni szef MON-u Jaime Ravinet podał się w czwartek do dymisji po kontrowersyjnej wypowiedzi, że chilijskie siły zbrojne mogą w przyszłości nie pomagać ludności podczas katastrof takich jak zeszłoroczne trzęsienie ziemi, jeśli będą musiały ujawniać szczegóły zakupów sprzętu wojskowego. Taki właśnie postulat wysunęła komisja ds. transparentności.
Ponadto mieszkańcy południa kraju protestują przeciw planowanym od lutego podwyżkom gazu o ok. 17%. Dotychczas rząd dofinansowywał ceny gazu z uwagi na panujące w tej części Chile surowe warunki życia i wyższy koszt importowania produktów.