Polska w operacjach NATO

15 lat w Sojuszu Północnoatlantyckim

Obraz

/ 7Polska wysyłała tam żołnierzy, myśliwce i okręty. Zdjęcia

Obraz
© PAP

Dokładnie 15 lat temu Polska przystąpiła do NATO. Sojusz Północnoatlantycki nie tylko stał się gwarantem naszego bezpieczeństwa, także polskie siły zostały aktywnym członkiem wielu natowskich misji. Zresztą, jeszcze przed akcesją nasze wojska współpracowały z NATO w ramach programu "Partnerstwo dla Pokoju".

Polska, mimo że wówczas nie była jeszcze częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego, w 1996 r. wysłała batalion operacyjny do Bośni i Hercegowiny jako część IFOR - Sił Implementacyjnych pod przywództwem NATO, których zadaniem było wdrożenie postanowień porozumienia pokojowego, kończącego krwawą wojnę na Bałkanach. Nasi żołnierze już wcześniej byli obecni w regionie w ramach misji pokojowej ONZ.

Jak czytamy na stronie internetowej Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ ze Szczecina, do zadań Polaków należało m.in. patrolowanie strefy rozdzielającej wrogie wojska czy zabezpieczanie wymiany jeńców.

Po roku IFOR przekształciło się w misję stabilizacyjną -SFOR, która działała aż do 2004 r. Polscy żołnierze nadal brali w niej udział. Następnie mandat NATO przejęła Unia Europejska.

Na zdjęciu: polscy żołnierze wyjeżdżają do Bośni, gdzie planowano ćwiczenia SFOR, marzec 1998 r.

(PAP, skmponz.szczecin.pl, msz.gov.pl, Wikipedia / mp)

/ 7AFOR i KFOR

Obraz
© PAP

W maju 1999 r. polskich wojskowych wysłano do Albanii w ramach sił AFOR. Była to pierwsza misja naszej armii po wejściu do NATO. Międzynarodowe wojska miały pomagać uchodźcom, a ich mandat wygasł, gdy ludność wróciła do Kosowa.

Kolejnym zadaniem dla Polaków na Bałkanach stało się operowanie w siłach KFOR. W pierwszym roku działalności naszego kontyngentu skierowano do Kosowa ok. 800 żołnierzy, później ta liczba była zmniejszana. PKW KFOR pilnuje porozumień pokojowych, ale również przeciwdziała zorganizowanej przestępczości i przemytowi. Polacy operują głównie w okolicy gmin Mitrovica, Leposavic, Zubin Potoc i Zvecan.

Na zdjęciu: Polski Kontyngent Wojskowy KFOR w Camp Bondsteel; 2011 r.

/ 7ISAF Afganistan

Obraz
© AFP

W październiku 2001 r. wojska państw NATO, których trzon stanowili Amerykanie, wkroczyły do Afganistanu. Stało się to miesiąc po zamachach na WTC i Pentagon. Polska wysłała pod Hindukusz swoich żołnierzy wiosną kolejnego roku.

Od 2003 r. operacją Międzynarodowych Sił Wspierania Bezpieczeństwa (International Security Assistance Force - ISAF) w Afganistanie dowodzi NATO, choć w ich skład wchodzą nie tylko wojska państw członkowskich Sojuszu. "Jej nadrzędnym celem jest niedopuszczenie do ponownej aktywacji grup terrorystycznych na tym terytorium, które stanowiłyby zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa" - czytamy na stronie internetowej polskiego MSZ.

W szczytowym momencie (lata 2010-2011) w Afganistanie służyło 2600 polskich żołnierzy i pracowników wojska. Obecnie jest ich 971 - według ostatnich danych ISAF.

Misja ISAF wygaśnie do końca 2014 r. Wielu ekspertów ostrzega, że mimo trwającej kilkanaście lat operacji sił międzynarodowych, przyszłość Afganistanu maluje się czarno.

Na zdjęciu: polscy wojskowi w Ghazni, 2013 r.

/ 7Misja Baltic Air Policing

Obraz
© zoom.mon.gov.pl

W 2004 r. do NATO weszły Litwa, Łotwa i Estonia. Kraje te nie posiadają jednak własnego lotnictwa bojowego zdolnego bronić ich nieba, dlatego o bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej państw bałtyckich dbają rotacyjnie siły innych państw Sojuszu.

Polska brała udział w operacjach Baltic Air Policing aż cztery razy - ostatnio w 2012 r. Dowódca PKW Orlik 4 ppłk Leszek Błach powiedział pod koniec misji, że były to "pracowite cztery miesiące". Poza ćwiczeniami, piloci podrywali maszyny do przechwytywania prawdziwych celów, m.in. rosyjskich samolotów (czytaj więcej)
. Misja, w której wzięło udział 100 żołnierzy i cztery myśliwce MiG-29, kosztowała MON ok. 6,5 mln zł.

Na zdjęciu: samoloty MiG-29, które brały udział w misji Baltic Air Policing.

/ 7Operacja Active Endeavour

Obraz
© zoom.mon.gov.pl

Walka z przemytem broni (także broni masowego rażenia czy materiałów radioaktywnych), ludzi, a przede wszystkim działalnością terrorystyczną - to cele operacji Active Endeavour, okrętów państwa NATO na Morzu Śródziemnym. Wspierają ją także jednostki państw Partnerstwa dla Pokoju i Dialogu Śródziemnomorskiego. Operację zainicjowano po atakach 11 września 2001 r.

Jak można się dowiedzieć na stronie internetowej NATO, na przestrzeni lat siły Sojuszu wkroczyły na pokłady 162 podejrzanych statków.

W operacji Active Endeavour brało udział także kilka polskich okrętów wojennych: ORP "Gen. Pułaski", ORP "Kontradmirał Ksawery Czernicki" oraz podwodne ORP "Bielik" i ORP "Kondor" (na zdjęciu).

/ 7Misja szkoleniowa w Iraku

Obraz
© AFP

Podczas wojny w Iraku NATO wzięło na siebie odpowiedzialność za szkolenia lokalnych sił bezpieczeństwa. Misja ta (NTM-I) trwała od 2004 do końca 2011 r. Rok po jej zainicjowaniu dołączyli do niej Polacy. Mimo że większość naszych żołnierzy wycofała się z Iraku w 2008 r., polscy wojskowi zajmujący się misją szkoleniową pełnili ją aż do wygaśnięcia mandatu NTM-I.

NATO podaje na swojej stronie internetowej, że w czasie trwania misji przeszkolono 5 tys. członków personelu wojskowego i 10 tys. policjantów. Przez pewien czas polscy oficerowie kierowali zespołem doradczo-szkoleniowym (MALT - Military Advisory Liaison Team).

Na zdjęciu: iraccy żołnierze. 2011 r.

/ 7"Tarcza Przeciwminowa" NATO

Obraz
© WP.PL

W ubiegłym roku polski okręt ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki" (na zdjęciu) stanął na czele Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO. Nie była to zresztą pierwsza misja naszego okrętu w ramach tego zespołu określanego mianem "Tarczy Przeciwminowej" dla Europy. ORP "Czernicki" pełnił ją także w latach 2010-2011. Tym razem jednak to polski dowódca koordynował całą operację.

Misja trwała ponad 300 dni i - jak opisywała "Polska Zbrojna" - w jej trakcie okręty ZSOP wykryły i zniszczyły ponad 20 min i pocisków. Poza "Czernickim" w operacji wzięło udział pięć okrętów z: Belgii, Estonii, Niemiec, Holandii i Norwegii, przez pewien czas także ORP "Czajka".

(PAP, skmponz.szczecin.pl, msz.gov.pl, Wikipedia / mp)

Wybrane dla Ciebie
Zmiana władzy na Madagaskarze. Przywódca buntowników prezydentem
Zmiana władzy na Madagaskarze. Przywódca buntowników prezydentem
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos