Polska po burzy
W nocy ze środy na czwartek nad Polską przeszły gwałtowne burze.
04.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilkadziesiąt razy interweniowali strażacy po nawałnicy nad Wielkopolską. Silnemu wiatrowi towarzyszyły obfite opady deszczu i grad. Do powalonych drzew, zalanych budynków i płonących stogów straż pożarna była najczęściej wzywana w Lesznie, Rawiczu, Wrześni, Kole i Śremie.
Nie kursują pociągi na linii Poznań-Wrocław - w okolicach Kaczkowa trwa usuwanie drzew leżących na torach. Przez kilka godzin nieprzejezdny był odcinek drogi krajowej nr 5 Rydzyna-Rojęczyn.
Zerwane dachy z co najmniej 10 domów i kilkaset powalonych drzew to wstępny bilans wichury, jaka przetoczyła się przez północną część Dolnego Śląska. Najbardziej ucierpiały powiaty górowski i jaworski. W obu interweniowano niemal 400 razy, wciąż nieprzejezdne są tam niektóre powiatowe drogi. Z kilku miejsc ewakuowano ludzi.
Droga krajowa numer 11 z Kluczborka do Katowic jest nieprzejezdna. Trasę blokują wozy straży pożarnej, które biorą udział w akcji gaszenia zabudowań położonych przy ulicy Katowickiej w Kluczborku. W niezagospodarowanych budynkach wybuchł pożar po uderzeniu pioruna.
W województwie kujawsko-pomorskim wiatr pozrywał dachy z domów, powywracał drzewa, a woda zalała piwnice. W ośrodku wypoczynkowym PTTK w miejscowości Sokole-Kuźnica koło Tucholi wiatr połamał około 200 drzew i poprzewracał przyczepy kempingowe. Nikt nie ucierpiał.
Cztery pożary - to efekt burz, jakie przeszły minionej nocy nad Podlasiem. Straty oszacowano wstępnie na ponad 200 tys. zł. Od uderzeń pioruna zapalił się dom w miejscowości Mielewo Zabiele w powiecie Wysokie Mazowieckie. Spaliły się dach i poddasze. Nikomu z mieszkańców nic się nie stało.
Na 130 tys. zł oszacowano straty po pożarze w Nowej Rudzie niedaleko Turośli. Spłonęły stodoła murowana i drewniany budynek gospodarczy, 8 ton siana i maszyny gospodarcze. Po silnych wyładowaniach atmosferycznych paliły się również budynki gospodarcze w Szorcach i Kolonii Makowlany.
Burza spowodowała także duże straty nad Warmią i Mazurami. Niektóre gospodarstwa nie mają tam prądu. Od pioruna spaliło się też kilka zabudowań gospodarczych. 10 miejscowości pozbawionych jest dostaw prądu. Niespokojną noc mieli też strażacy. Po nawałnicy interweniowali kilkadziesiąt razy. Straż pożarna była wzywana dwa razy do palących się domów. Budynki zapaliły się od uderzenia pioruna.
Synoptycy zapowiadają, że w czwartek na zachodzie i północy kraju mogą znowu wystąpić gwałtowne burze i lokalnie intensywny deszcz. Opady stopniowo przesuwać się będą na wschód. Miejscami spadnie również grad. (miz)