Polska martyrologia w niemieckim centrum
Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert
Lammert (CDU) uważa, że problematyka cierpień Polaków w czasie II
wojny światowej powinna zostać uwzględniona w Centrum przeciwko
Wypędzeniom, a nie w proponowanej przez polskich polityków
oddzielnej placówce muzealnej.
Jak rozumiem, pomysł wicemarszałka polskiego parlamentu Marka Kotlinowskiego jest niezbędną częścią składową planowanego w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom - powiedział Lammert dziennikowi "Neues Deutschland" (ND).
Szefowa Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach poparła przewodniczącego Bundestagu. Zgadzam się z Lammertem. Centrum przeciwko Wypędzeniom zajmie się intensywnie losami wypędzonych Polaków - powiedziała Steinbach "ND".
Kotlinowski zgłosił w ubiegłym tygodniu na łamach "ND" propozycję powołania w Berlinie "Centrum polskiej martyrologii". Celem projektu ma być - jego zdaniem - upamiętnienie w stolicy Niemiec polskich ofiar hitlerowskich zbrodni i pogłębienie wiedzy niemieckiego społeczeństwa o zbrodniach popełnionych na Polakach.
Piątkowy "ND" przytacza krytyczną opinię Karola Karskiego (PiS) na temat propozycji Lammerta. Podkreślanie niemieckich ofiar wypędzenia prowadzi do zatarcia prawdy, że to Niemcy rozpoczęli wypędzenia - powiedział Karski, który kieruje sejmową komisją ds. Unii Europejskiej. To Niemcy nauczyli innych, jak się wypędza ludzi - dodał. Zdaniem Karskiego inicjatywa powołania w Berlinie "Centrum polskiej martyrologii" powinna wyjść od samych Niemców i nie może być skutkiem nacisków z zagranicy.
Jacek Lepiarz