Polonia pomogła chorej rodaczce
Po 13 miesiącach pobytu w szpitalu w Port Chester pani Danuta Trojanowska, którą do łóżka przykuł wirus gorączki nilowej, wraca do domu. Pomogli jej w tym między innymi Polacy z Nowego Jorku, którzy po artykule w Nowym Dzienniku wpłacili na podane w gazecie konto tysiące dolarów na specjalne kostki wspomagające chodzenie.
56-letnia nauczycielkę z Tarnobrzegu ukąsił komar w lipcu 1999 roku na werandzie własnego domu w Port Chester. Do szpitala trafiła we wrześniu. Dwa miesiące przeleżała nieprzytomna. Po roku wciąż nie mogła ruszać nogami. 15 minut ćwiczeń dziennie niewiele jej pomagało. Dopiero artykuł w New York Timesie spowodował, że lekarze zaczęli intensywniejszą rehabilitację. Teraz pani Danuta może wrócić do domu.
Chciałabym wszystkim podziękować z całego serca - mówi siostra pani Danuty Barbara Głowacki. (krosz)
(Nowy Dziennik, Nowy Jork)