Polonia do nauki?
Prorektor Akademii Polonijnej w Częstochowie prof. Jerzy Buzek.
Decyzję o przyznaniu byłemu premierowi Jerzemu Buzkowi stanowiska prorektora do spraw nauczania w Akademii Polonijnej w Częstochowie komentuje dla WP Stary Wiarus z Australii.
17.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy Rzeczypospolita postanowiła pójść za znaną ironiczną radą niemieckiego poety Bertholda Brechta, jakiej ten udzielił rządowi NRD po krwawo stłumionym powstaniu robotniczym 17 czerwca 1953 roku: aby rząd rozwiązał naród i wybrał sobie nowy? Wygląda na to, że politycy krajowi zamierzają rozwiązać Polonię i wyuczyć sobie nową.
"Po powstaniu 17 czerwca sekretarz związku pisarzy kazał rozdawać ulotki w Alei Stalina Napisano w nich, że naród utracił zaufanie rządu i może je odzyskać jedynie wytężoną pracą Czy nie byłoby prościej, gdyby rząd rozwiązał naród i wybrał sobie nowy?" - Berthold Brecht "Rozwiązanie" (przekład Stary Wiarus).
"Akademia Polonijna" kojarzy mi się natychmiast z kabaretową piosenką "Akademia Policyjna" z 1975 roku "Akademię Policyjną" śpiewał chyba niezrównany Jacek Kleyff z "Salonu Niezależnych". W każdym razie, piosenka powstała dla uczczenia powołania wówczas przez PRL nowej wyższej uczelni, Akademii Spraw Wewnętrznych, mającej kształcić dyplomowanych esbeków na poziomie wyższym niż szkoły milicyjne i wewnętrzne kursy w MSW.
Cytuję z pamięci:
Akademia policyjna, pośmiewisko Europy Rektor, Senat, Gaudeamus, dziekańskie urlopy Magistrowie spraw wewnętrznych jako nowi absolwenci Muszą wiedzieć naukowo, jak śrubę dokręcić Na zajęciach terenowych manewr z bronią i nahajem Przed kolokwium dwaj studenci przesłuchują się nawzajem Przy stoliku dziewczę siedzi, mała kawa, resztka tortu; Pisze pracę magisterską, o historii tortur Na historii sierżant Wałaś wyświetla przezrocza O, z gazika łeb wystawia sam Mieczysław Moczar! Raz w tygodniu na strzelnicę, cichutko, bez szumu, Każdy student musi umieć wcelować do tłumu Akademia policyjna, pośmiewisko Europy Rektor, Senat, Gaudeamus, dziekańskie urlopy
Mówiąc poważnie, ktoś ma wyjątkowo perwersyjne poczucie humoru, aby byłego premiera Buzka, odpowiedzialnego między innymi za pomysł objęcia Polonii powszechnym obowiązkiem służby wojskowej w kraju (patrz podpisany przez premiera Buzka druk sejmowy DS 1408, strona 16, artykuł 50 projektu rządowego ustawy o obywatelstwie polskim) i propozycję karania Polonusów grzywną za okazywanie w Polsce legalnie posiadanych paszportów krajów zamieszkania (w tym samym projekcie rządowym ustawy) mianować prorektorem Akademii Polonijnej w Częstochowie. A kogo ma ona kształcić?
Polonię, żeby przestała narzekać i pokochała Rzeczypospolitą?
Znaczy, taki obóz reedukacyjny? Czyli tych, których się na nie-polskim paszporcie do Polski wpuści, ale z Polski nie wypuści, będzie się pakować właśnie do Akademii Polonijnej i trzymać, aż zrozumieją swój błąd i wyrobią sobie polski paszport? Czy tak?
Funkcjonariuszy z kraju, którzy nigdy nie byli za granicą, żeby potrafili udawać Polonię?
Znaczy, taka nowa Akademia Spraw Wewnętrznych? Kto będzie wykładał gościnnie w tej Alma Mater? Docent Piotr Stachańczyk z urzędu do spraw repatriacji i cudzoziemców? Magister Radosław Sikorski MA (Oxon), chwilowo bez zajęcia?
Dyplomację się tam będzie kształciło?
A czyją dyplomację, kogo ona będzie reprezentować i gdzie? Bo w dyplomacji państwowej, tej z Alei Szucha, na razie wakatów brak, tam większe szanse mają zresztą dawniejsi magistrowie spraw wewnętrznych oraz absolwenci MGIMO (Moskowskij Gosudarstwiennyj Institut Mieżdunarodnych Otnoszenij)
Kto i z czyjego budżetu płaci za to dziwaczne przedsięwzięcie?
Stary Wiarus jest historykiem, dziennikarzem - komentatorem problematyki polonijnej. Mieszka w Australii.
staryw@hotmail.com