Półnagi mężczyzna na pasie startowym
Półnagi mężczyzna wszedł na zamknięty
teren na głównym lotnisku w Atlancie, wsiadł na wózek do
przewożenia bagaży i wjechał nim na jeden z czynnych pasów
startowych - podała amerykańska policja.
22.07.2004 07:10
31-letni pasażer Robert W. Buzzell - ubrany tylko w luźne, piżamowe spodnie - czekał na swój lot na międzynarodowym lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie. W pewnym momencie przeszedł przez chronioną bramkę, prowadzącą do samolotów. Mimo że uruchomił alarm, nikogo to nie zainteresowało - policja podała później, iż akurat wówczas funkcjonariusze ochrony byli zajęci w innej części lotniska.
Intruz został przypadkowo zatrzymany przez mechaników, którzy zapytali go gdzie ma kartę identyfikacyjną pracownika lotniska. Gdy Buzzell nie odpowiedział na pytanie, wysadzili go z wózka i zaprowadzili do biura ochrony, wzywając po drodze policję. Zdaniem policjantów człowiek ten jest niezrównoważony psychicznie.
Zarząd lotniska zapowiedział zbadanie, w jaki sposób mężczyzna zdołał przedostać się na czynny pas startowy i dlaczego nie zadziałał system ochrony lotniska.