Politycy o sondażu
Pod artykułem omawiającym wyniki sondażu
"Rzeczpospolitej" przeprowadzonego przez Pracownię Badań
Społecznych dziennik opublikował wypowiedzi kilku polityków:
07.04.2004 | aktual.: 07.04.2004 07:57
Andrzej Lepper, Samoobrona: Jesteśmy konsekwentni w tym, co robimy, elektorat to ceni. Wyborcy innych partii widzą tylko przepychanki, więc chcą postawić na nową siłę. Poza tym ja bardzo aktywnie spotykam się z ludźmi i nie liczę, tak jak inni, tylko na środki przekazu. Mimo wszystko trudno jeszcze przesądzić, czy będziemy rządzić. Może wygramy wybory a mimo to będziemy siedzieć w oślej ławce.
Donald Tusk, PO: Samoobrona zyskuje, bo trwa aferalny rząd Millera. To powoduje, że Polacy szukają coraz bardziej radykalnych rozwiązań. Spadku poparcia dla PO doszukiwałbym się w głosowaniu za ustawami emerytalnymi Hausnera. Błędem był też zbyt agresywny język w starciu z Lepperem. Ci, którzy nam zaufali, takiego nie używają. Każda koalicja na zasadzie "nie dopuścimy Leppera do władzy" byłaby krótkotrwałym ratunkiem dla Polski.
Jarosław Kaczyński, PiS: Mamy do czynienia z gwałtowną, niekorzystną ewolucją sceny politycznej. Nowa taktyka PO poniosła klęskę. Lepperowi służą także media, bo przypisują łajdactwa Samoobrony i SLD całej klasie politycznej. Na razie nie ma co spekulować o przyszłych koalicjach, choć prawdopodobna może się wydawać koalicja Samoobrony z LPR. Co do naszej koalicji z PO i LPR, może być ona wątpliwa z uwagi na agresywną postawę Ligi wobec nas. LPR może się zresztą niebawem rozpaść. W koalicję z SdPl nie wejdziemy, nie wykluczony może być natomiast rząd pozaparlamentarny przeciw Samoobronie, popierany przez wszystkie inne ugrupowania.
Marek Dyduch, SLD: Sondaż pokazał, że nowa partia SdPl tylko skomplikowała sytuację po lewej stronie sceny politycznej. Liczę jednak, że przy dobrym rządzie Sojuszowi uda się poprawić pozycję, ale potrzebujemy czasu. Uważam zresztą, że nie ma się co spieszyć do wyborów, bo na razie najlepszy wynik ma Samoobrona, i dla wszystkich innych wybory mogą być rozczarowaniem.
Izabella Sierakowska, SDPL: Widać po tym sondażu, że ludzie nieufnie traktują partie polityczne w ogóle, a lewicowe w szczególności. Nasz wynik jest umiarkowany, bo dopiero się pokazaliśmy, a dzisiaj nie wystarczy się pokazać. Trzeba pokazać, że jest się wiarygodnym. Mimo wszystko ktoś nas zauważył i na nas liczy, a to zobowiązuje.
Roman Giertych, LPR: Za wynik sondażu należy być wdzięcznym Rokicie i mediom, które nagłośniły idiotyczny spór PO z Samoobroną. On właśnie musiał się skończyć właśnie tak. Rokita jest największym dobrodziejem Leppera. Nasz wynik w sondażach jest stale ten sam - około 10 procent. W rzeczywistości poparcie jest o pięć procent większe, a w kampanii wyciągniemy jeszcze drugą piątkę. Co do przyszłych koalicji, z Samoobroną nie jest nam po drodze, podobnie jak z PO. (PAP)