PolskaPolicjant zemścił się za zrobienie zdjęcia

Policjant zemścił się za zrobienie zdjęcia

Za to, że Kamil Kołtun zrobił zdjęcie policjantom, którzy nielegalnie zaparkowali, oni potraktowali go jak przestępcę - czytamy w "Głosie Szczecińskim". W ten sposób mieli się zemścić za niefortunne zdjęcie.

19.06.2009 | aktual.: 19.06.2009 13:01

- Gdy szedłem w kierunku przystanku i robiłem zdjęcia, zatrzymał mnie jeden z funkcjonariuszy - relacjonuje Kamil Kołtun ze wsi Kobyle koło Rejowca. - Stwierdził, że nie mam prawa kierować telefonu w jego stronę i używać go. Odpowiedziałem, że prawo tego nie zabrania. - Skoro jesteś taki cwany, to ja pokażę ci, co ja mogę - miał odpowiedzieć policjant.

Policjant zakuł go w kajdanki. Po chwili jednak rozkuł, zażądał dokumentów i zawiózł pod samochód Kamila. Tam stwierdził, że "fotograf" ma w swoim samochodzie pęknięty klosz tylnej lampy i spaloną żarówkę podświetlającą tablicę rejestracyjną. Dostał mandat w wysokości 200 złotych. - Może to cię oduczy filmowania policjantów - dodał funkcjonariusz.

Pan Kamil złożył skargę na policjanta.

- Policjanci stają na końcu zatoczki, by kontrolować szybkość pojazdów. Były tam wypadki, w tym kilka śmiertelnych. Widok radiowozu działa prewencyjnie. Chodzi więc o wyższe dobro - tłumaczy komisarz Arkadiusz Kalita z lubelskiej drogówki..

- Nie ma zakazu robienia zdjęć funkcjonariuszom - mówi podinspektor Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. - Ale policjant, jak każdy człowiek, chce na zdjęciu wyjść ładnie, więc wypadałoby go o zamiarze fotografowania uprzedzić. Gdy kierowca zachowuje się kulturalnie, policjanci na pewno nie używają środków przymusu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (605)