Policja ma paragrafy na śmigusa-dyngusa
Będą kontrole ulic i podwórek na Dolnym Śląsku. Za oblanie wodą przechodnia grozi 500 zł grzywny.
03.04.2010 | aktual.: 06.04.2010 12:36
Śmigus-dyngus to dla policjantów czas wytężonej pracy. W Wałbrzychu i innych dolnośląskich miastach będzie więcej patroli. Wszystko po to, by powstrzymać żartownisiów, którzy pod przykrywką świątecznej tradycji chcą zabawić się kosztem innych.
- Z doświadczenia wiemy, że w tym dniu pomysłowość ludzi nie zna granic - mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. I dodaje, że najczęściej oblewani są przypadkowi przechodnie, jadące samochody, a z okien zrzucane są woreczki z wodą. Niektórzy wdzierają się nawet do czyjegoś mieszkania z wiadrem wypełnionym wodą.
Takie żarty mogą być niebezpieczne, np. doprowadzić do kolizji samochodów. Policja ostrzega więc, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej.
W Jeleniej Górze policjanci pojawią się głównie w okolicach kościołów, w parkach i na miejskim deptaku (ul. 1 Maja). W Legnicy po mieście jeździć będą trzy radiowozy straży miejskiej, a czterech funkcjonariuszy będzie patrolować ulice pieszo.
- Jak co roku więcej patroli wyjdzie też na ulice w Wałbrzychu - zapowiada Jerzy Rzymek z miejscowej policji. - Będziemy sprawdzać, czy młodzi świętują bezpiecznie.
Sprawdź, co grozi za oblanie wodą
Polewanie wodą przechodniów, wlewanie wody do mieszkań, klatek schodowych, samochodów i środków komunikacji miejskiej będzie traktowane jak wykroczenie. W tych przypadkach grozi mandat do 500 zł.
Oblanie drugiej osoby wodą może być też uznane za naruszenie nietykalności osobistej. Grozi za to mandat do 500 zł, a nawet kara 1 roku więzienia.
Wdzieranie się do czyjegoś mieszkania, domu, lokalu lub ogrodzonego terenu, aby kogoś oblać wodą, jest przestępstwem naruszenia miru domowego. Grozi za to mandat do 500 zł, czy nawet kara 1 roku więzienia.
Oblanie szyb jadącego samochodu czy rowerzysty to wykroczenie. Takie zachowanie może spowodować niebezpieczeństwo w ruchu drogowym, a nawet doprowadzić do wypadku. Grozi za nie mandat do 500 zł.
Polanie kogoś wodą, która zniszczy ubranie, to wykroczenie lub przestępstwo - w zależności od wartości zniszczonej odzieży. W tym przypadku sprawca może mieć sprawę cywilną w sądzie. Z pewnością będzie musiał zapłacić odszkodowanie za zniszczoną odzież. Jeśli w ten sposób nieletni zniszczy komuś odzież, torebkę lub telefon, to konsekwencje finansowe poniosą jego rodzice.
Natalia Wellmann, współpraca: ZYG, MJ
Polecamy w wydaniu internetowym dolnyslask.naszemiasto.pl: Święcenie pokarmów wygrywa u nas ze wszystkimi świętami