Podróże Karola Nawrockiego. Zapłacili podatnicy

Karol Nawrocki jako prezes IPN prowadził - jak wielokrotnie podkreślał, intensywną politykę międzynarodową, odwiedzając m.in. Meksyk, Zimbabwe i Kanadę. Podróże kandydata PiS na prezydenta kosztowały podatnika ponad 326 tys. zł - informuje "Gazeta Wyborcza".

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Adam Warżawa
Paulina Ciesielska

Karol Nawrocki, jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, realizował - jak twierdzi - ambitną politykę międzynarodową. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", odbył 31 podróży po całym świecie, odwiedzając m.in. Argentynę, Kanadę, Włochy, Węgry, Litwę, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, RPA, Szwajcarię, Zimbabwe, Meksyk, Czechy czy Uzbekistan.

Podróże kandydata PiS na prezydenta kosztowały podatnika ponad 326 tys. zł - wskazuje gazeta, porównując wyjazdy Nawrockiego z innymi politykami, m.in. Elżbietą Witek za czasów marszałkowania w Sejmie, która wydatkowała ponad 258 tys. zł. Z kolei Tomasz Grodzki, stojąc na czele Senatu, "wylatał" ponad 250 tys. zł.

Delegacje Nawrockiego miały mieć głównie związek z edukacyjno-memoratywnym projektem IPN "Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności", który "ma na celu upamiętnić wysiłek zbrojny Polskich Sił Zbrojnych podczas II wojny światowej oraz losy ludności cywilnej ewakuowanej z ZSRS wraz z armią gen. Andersa". W pierwszą wyprawę (do Włoch) wybrał się zaraz po objęciu stanowiska.

"Historycy, których poprosiliśmy o komentarz, nie chcieli wypowiadać się pod nazwiskiem. Ich wątpliwości budzi efektywność ponad 30 podróży prezesa, bo - zdaniem naszych rozmówców - ich rezultaty są skromne i niewarte ponad 300 tys. zł" - pisze "Wyborcza".

W rozmowie z TVN24 prezes NIK Marian Banaś zapowiedział kontrole wydatków IPN. - Chcemy przyjrzeć się wszystkim procedurom i zarazem realizacji projektów, czy były zgodne z prawem, czy były zachowane przepisy dotyczące ustawy o zamówieniach publicznych - tłumaczył.

Czytaj także:

Źródło: "Gazeta Wyborcza", TVN24

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (173)