Płock. Ciała trojga dzieci w mieszkaniu. "Rany cięte"
Tragiczne odkrycie w mieszkaniu w Płocku. Strażacy znaleźli ciała trojga dzieci w wieku około 10, 12 i 17 lat. - Wezwała nas koleżanka najmłodszego chłopca, która nie mogła się z nim skontaktować - powiedział WP st. kpt. Edward Myser ze straży pożarnej w Płocku.
Tragedia wydarzyła się w jednym z bloków przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku. Służby zostały zaalarmowane tuż przed południem w środę.
- Koleżanka ok. 10-letniego chłopca zadzwoniła na numer alarmowy, że nie może się dodzwonić do kolegi. Strażacy pojechali na wezwanie. Na miejscu w mieszkaniu ujawnili ciała trójki dzieci - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską st. kpt. Edward Mysera, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
Na miejsce wezwano policja, pogotowie i prokuratura. - Dzieci miały około 10, 12 i 17 lat - dodał strażak.
Płock. Prokuratura: rany cięte szyi
Zastępca prokuratora rejonowego w Płocku Marcin Policiewicz przekazał PAP, że na zwłokach dzieci, które znaleziono w mieszkaniu, odkryto rany cięte szyi.
- To wstępne ustalenie. Mogę potwierdzić, że według nich, dzieci, których zwłoki znaleziono są w wieku 10 do 17 lat. W mieszkaniu nie było osób dorosłych - zaznaczył prokurator Policiewicz.
Podkreślił, iż na miejscu prowadzone są czynności policji z udziałem prokuratury.
- Na ten moment nie możemy udzielić więcej informacji - zastrzegł zastępca prokuratora rejonowego w Płocku.
Źródła: WP, PAP
Zobacz też: Terlikowski krytykuje postawę Watykanu. "Wyraźnie częściej Stolica Apostolska kontaktuje się z Rosją"
ałPrzeczytaj też: Koronawirus w Polsce. Najnowszy raport ministerstwa