Trwa ładowanie...
d4lu31q
11-12-2007 02:05

PiS chce bronić współpracownika Macierewicza

Według "Rzeczpospolitej", sejmowa
speckomisja zbada działalność i okoliczności odwołania z funkcji p.o. szefa Służb Kontrwywiadu Wojskowego pułkownika
Andrzeja Kowalskiego.

d4lu31q
d4lu31q

PiS zamierza udowodnić przed sejmową komisją ds. służb specjalnych, że płk. Andrzej Kowalski został bezprawnie odwołany z funkcji p.o. szefa Służb Kontrwywiadu Wojskowego - dowiedziała się "Rz".

Płk Kowalski - po tym, gdy Antoni Macierewicz otrzymał mandat posła - został p.o. szefa kontrwywiadu wojskowego. Pod koniec listopada, po przeszło dwóch tygodniach sprawowania funkcji, stracił stanowisko. Wniosek o jego dymisję złożył szef MON Bogdan Klich. Miało to związek z udziałem płk. Kowalskiego w wywożeniu akt komisji weryfikacyjnej WSI z siedziby kontrwywiadu wojskowego do gmachu BBN.

Zarzutów nowej władzy wobec działalności kontrwywiadu wojskowego i płk. Kowalskiego jest jednak więcej. Informatorzy "Rzeczpospolitej" związani z nowym szefem SKW płk. Grzegorzem Reszką wskazują, że są bardzo zaskoczeni stanem archiwów kontrwywiadu. Nie ma w nich aneksu przygotowywanego przez komisję weryfikacyjną WSI. Nie wiadomo też, z jakich materiałów korzystano przy tworzeniu aneksu oraz kto go robił - twierdzi jeden z oficerów.

Jednak taka sytuacja nie dziwi Wassermanna. Aneks to dokument ściśle tajny. Ustawa wyraźnie wskazuje, ile powinno być egzemplarzy, i nakazuje ich doręczenie odpowiednim ludziom. Nie ma go więc tam, gdzie ustawa wcale nie nakazywała, by był - mówi "Rzeczpospolitej". (PAP)

d4lu31q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lu31q
Więcej tematów