Pirackie kopie w legalnej wypożyczalni
Najnowsze tytuły filmowe, legalnie
nieosiągalne jeszcze w Polsce poza ekranami kinowymi, oferował w
swojej wypożyczalni wideo 40-letni mieszkaniec Białegostoku. Za
opłatą można też było u niego te filmy przegrywać.
Proceder wykryli policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą. W czasie kontroli wypożyczalni i przeszukania mieszkania właściciela znaleźli nielegalne oprogramowanie komputerowe, ponad 250 pirackich płyt DVD, blisko sto podobnych kaset wideo i ponad 60 płyt kompaktowych.
Większość zabezpieczonych filmów to nowości, wśród nich "Pasja" i "Ostatni samuraj", których premier wideo i DVD jeszcze w Polsce nie było, więc legalnie w tej wersji są jeszcze nieosiągalne.
Według rzeczniczki białostockiej policji Beaty Cholewskiej, nagrania pochodziły z dwóch źródeł. Nowości są pirackimi kopiami. Inne filmy były kupowane jako wersje do użytku domowego, bez licencji na rozpowszechnianie.
Właściciel wypożyczalni oferował też klientom możliwość nielegalnego przegrania interesujących ich filmów. "Stawka za kopiowaną w ten sposób pozycję wynosiła trzykrotność wartości wypożyczenia filmu" - dodała Cholewska.
Proceder prawdopodobnie "kręcił się" od półtora roku. Policja jeszcze nie oszacowała, jakie straty właścicielom praw autorskich mogła przynieść nielegalna działalność właściciela wypożyczalni.