Papież rozmawiał z Laurą Bush o protestach ws. karykatur Mahometa
Benedykt XVI bardzo martwi się gwałtownymi
protestami, do jakich doszło na świecie po publikacji karykatur
Mahometa - powiedziała żona prezydenta USA, Laura Bush. Wraz z córką Barbarą została przyjęta na prywatnej audiencji w Watykanie.
09.02.2006 | aktual.: 09.02.2006 15:19
Papież mówił mi o tym, jak bardzo martwi go terroryzm oraz to, co dzieje się w tych dniach w Bejrucie, Damaszku i innych miastach - podkreśliła pani Bush nawiązując do fali zamieszek i ataków na zachodnie ambasady w krajach islamskich.
W rozmowie z dziennikarzami dodała: Nadzieja Benedykta XVI na pokój jest także oczywiście naszą nadzieją. Podzielamy też pogląd, że wszyscy muszą mieć szacunek dla innych.
Agencja ANSA poinformowała o bardzo serdecznym klimacie spotkania w papieskiej bibliotece, które trwało 15 minut. Papież witając żonę George'a W. Busha życzył jej miłego pobytu we Włoszech, dokąd przyjechała na piątkową inaugurację zimowych igrzysk olimpijskich w Turynie. Poprosił też o przekazanie najlepszych życzeń amerykańskiemu prezydentowi.
Sylwia Wysocka