Palikot ma pomysł na ACTA

Lider Ruchu Janusz Palikot powiedział, że w ciągu najbliższych kilku tygodni jego partia będzie konsekwentnie podejmować szereg różnego rodzaju działań, których głównym celem jest doprowadzenie do nieratyfikowania porozumienia ACTA przez parlament.

Zdaniem Palikota, Polska jest zbyt biednym krajem, żeby podpisywać tak sztywne regulacje w zakresie ochrony własności intelektualnej jak umowa ACTA. Jak zaznaczył, regulacje proponowane w ACTA niosą ryzyko utraty wolności w internecie.

Poseł RP Wincenty Elsner poinformował, że partia zamierza zwrócić się do marszałek sejmu Ewy Kopacz z wnioskiem o powołanie zespołu parlamentarnego ds. analizy skutków podpisania ACTA. - Chcemy ustalić wszelkie zagrożenia, jakie niesie ze sobą ratyfikacja tej umowy oraz zebrać większość parlamentarną dla odrzucenia tej ratyfikacji - powiedział.

Jak zaznaczył, do najważniejszych zadań tego zespołu będzie też należało przeprowadzenie "prawdziwych konsultacji z organizacjami pozarządowymi", m.in. z fundacją Nowoczesna Polska, z Polskim Towarzystwem Informatycznym, Internet Society Poland.

Zdaniem posła, polskiemu społeczeństwu należy się wyjaśnienie prawdziwego przebiegu przygotowań do podpisania przez nasz kraj porozumienia ACTA. - Wyjaśnienie powodów unikania szerokich konsultacji społecznych i niewzięcia pod uwagę szeregu negatywnych opinii (wobec ACTA), z czego najbardziej spektakularne było nieskonsultowanie porozumienia z Głównym inspektorem Ochrony Danych Osobowych (GIODO)" - powiedział Elsner.

Jak mówił Elsner, Ruch Palikota chce też wyjaśnić rolę ministrów: kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego oraz administracji i cyfryzacji Michała Boniego przy podejmowaniu decyzji o braku konsultacji z internautami.

Partia - mówił Elsner - chce też wyjaśnić, "dlaczego rządowi w takim stopniu zależało na podpisaniu tej ustawy i jaką rolę odegrały w tym procesie interesy oraz naciski Stanów Zjednoczonych". - Chcemy sprawdzić, czy nie została naruszona niezależność Polski w kwestii decyzji o podpisaniu ACTA oraz wyjaśnić, jakie międzynarodowe korporacje zamiast organizacji pozarządowych brały udział w negocjacjach z rządem na temat przyjęcia ACTA - powiedział poseł Ruchu.

Elsner przypomniał, że sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, której jest wiceszefem, przyjęła dezyderat z apelem do premiera o odłożenie podpisania ACTA.

- Następnego dnia przewodniczący tej komisji pan Mieczysław Golba z Solidarnej Polski odebrał telefon z ambasady Stanów Zjednoczonych. Pytanie było, jak doszło do tego głosowania; ile osób i jak głosowało, czy na pewno było kworum - relacjonował Elsner.

Zapowiedział ponadto, że posłowie Ruchu Palikota będą współpracować z Parlamentem Europejskim w celu zablokowania ratyfikacji tego porozumienia przez polski parlament.

Wiceszef RP Łukasz Piłasiewicz poinformował ponadto, że w weekend struktury partii, czyli - jak mówił - około 3,5 tys. osób przyłączy się do akcji zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie ACTA. Jak mówił, chodzi o akcję koordynowaną przez organizację Referendum ACTA 2012.

W piątek wniosek do marszałek sejmu o pilne zarządzenie referendum ws. przyjęcie przez Polskę umowy ACTA złożyło PiS. Palikot dopytywany, czy jego partia przyłączy się do tej inicjatywy ocenił, że Jarosław Kaczyński jest niewiarygodny, jeśli chodzi o obronę wolności w internecie. Przypomniał, że szef PiS w przeszłości krytycznie wypowiadał się o młodych ludziach spędzających czas na surfowaniu w sieci.

Rzecznik klubu ruchu Palikota Andrzej Rozenek zapowiedział też, że posłowie Ruchu Palikota wezmą udział demonstracji przeciw ACTA przed Pałacem Prezydenckim.

Wywołująca liczne protesty internautów międzynarodowa umowa ACTA zobowiązuje jej sygnatariuszy do walki z łamaniem prawa własności intelektualnej oraz handlem podrabianymi towarami.