Oferował na aukcjach bezcenne, zabytkowe monety
Policjanci zatrzymali w warszawskim mieszkaniu 40-letniego Adama S., podejrzanego o handel przedmiotami pochodzącymi z wykopalisk archeologicznych. Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawca handlował monetami na aukcjach internetowych. Funkcjonariusze zabezpieczyli zabytki archeologiczne o dużej wartości muzealnej.
Na ślad handlującego dobrami dziedzictwa kulturowego na aukcjach internetowych, policjanci natrafili "śledząc" przeprowadzane w sieci transakcje. Funkcjonariusze ustalili, że od jakiegoś czasu pewna osoba oferuje do sprzedaży różne zabytki. Policjanci szybko ustalili dane personalne sprzedającego i adres jego zamieszkania.
Policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą poszli w towarzystwie archeologa do mieszkania mężczyzny. Na miejscu znaleźli różnego rodzaju monety, zabytki wysokiej klasy muzealnej.
Przedmioty te pochodziły z wykopalisk archeologicznych stanowiących dobro dziedzictwa narodowego. Policjanci zabezpieczyli wszystkie monety. Wśród nich znalazły się tzw. denary z wizerunkami cesarzy, z wizerunkami kobiet, monety w kształcie miseczek pokryte zieloną patyną tzw. sestercje i wiele innych, których autentyczność i dokładne pochodzenie sprawdzą biegli z zakresu archeologii.
Według informacji, jaką uzyskali policjanci wynika, że monety pochodzą z nielegalnych poszukiwań, między innymi z ziem ornych na terenie Śląska oraz są wydobyte z wody u wybrzeży Krety. Wartość zabytków nie została jeszcze dokładnie oszacowana.
Mężczyzna tłumaczył się, że monety kupował na bazarach ze starociami, wiele z nich przywiózł z terenu Bułgarii i Turcji. Policjanci ustalają, w jaki rzeczywiście sposób Adam S. wszedł w posiadanie tych monet, od kogo je kupił lub, w jakich okolicznościach znalazł.
Mężczyzną wkrótce zajmie się sąd. Czyny, których się dopuścił naruszają przepisy z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Wszystkie zabytki archeologiczne są własnością Skarbu Państwa i ich sprzedaż jest przestępstwem.
