Odwiedzili Mauretanię. Ponad 400 tysięcy na podróże urzędników ministerstwa
433 tysiące 637 złotych - tyle kosztowały w ubiegłym roku służbowe podróże zagraniczne urzędników ministerstwa rolnictwa. Głównym kierunkiem była Bruksela i siedziba Parlamentu Europejskiego, ale nie zabrakło również egzotycznych wojaży. Jedna z wypraw miała miejsce aż 4300 kilometrów od Polski - do Mauretanii.
161 służbowych podróży zagranicznych – tyle dokładnie odbyli w ubiegłym roku urzędnicy ministerstwa rolnictwa. Jak wynika z zestawienia wiceministra rolnictwa Ryszarda Bartosika, do którego dotarła Wirtualna Polska, kierunkiem zdecydowanej większości wyjazdów - 57 z nich - była Belgia. Ich miejscem docelowym była siedziba Parlamentu Europejskiego – Bruksela, a pracownicy ministerstwa spotykali się tam z unijnymi urzędnikami.
"W 2020 kierownictwo resortu uczestniczyło w 28 zagranicznych wyjazdach służbowych na łączny koszt w wysokości 90 990,75 zł. Natomiast pozostali pracownicy MRiRW uczestniczyli w 133 zagranicznych wyjazdach służbowych, a ich koszt wyniósł 342 646,37 zł” – informuje wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.
Poza Belgią na liście są również: Niemcy, Włochy, Luksemburg, Finlandia, Szwajcaria, Hiszpania, Holandia, Dania, ale też oddalona o 4301 kilometrów… Mauretania.
To islamskie państwo w północno-zachodniej Afryce, nad Atlantykiem. Graniczy z Senegalem, Mali, Algierią i Saharą Zachodnią. Znaczną część kraju stanowią pustynne terytoria saharyjskie. W jakim celu udali się więc tam urzędnicy ministerstwa rolnictwa naszego kraju? Okazuje się, że wyjazd dotyczył również unijnej problematyki.
– Polska delegacja uczestniczyła w czwartej rundzie negocjacji nowego protokołu do umowy rybackiej UE-Mauretania na lata 2020–2024. Dzięki udziałowi polskich delegatów w spotkaniu udało się uwzględnić stanowisko Polski w stanowisku Unii Europejskim prezentowanym podczas negocjacji z Mauretanią – informuje Wirtualną Polskę Małgorzata Książyk, Dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji Ministerstwa Rolnictwa.
Oprócz administracji polskiej w spotkaniu wzięła udział delegacja: litewska, niderlandzka, hiszpańska, łotewska i francuska.
Polska flota poławia w tym rejonie m.in.: makrelę, ostroboka, sardelę i sardynelę. Na wodach Mauretanii łowimy ok. 26 112 ton ryb.
Jak informuje nas resort, urzędnicy odbyli podróż samolotem, wyjazd odbył się 16-22 lutego 2020 r. W wyprawie uczestniczyła szefowa jednego z departamentów i jej podwładny. Łączny koszt delegacji wyniósł 24 677,89 zł (koszty przelotu, zakwaterowania i diet).
- W czasie delegacji nie obowiązywały żadne obostrzenia związane z epidemią COVID-19. Po powrocie do Polski delegaci nie odbywali kwarantanny, nie była ona wymagana - informuje WP Małgorzata Książyk.
Miesiąc później taka egzotyczna podróż do Mauretanii nie byłaby możliwa. Od 19 marca 2020 r. wprowadzono tam stopniowo wiele restrykcji. M.in. godzinę policyjną, zakaz przemieszczania się między miastami, zakaz zgromadzeń (z wyjątkiem piątkowych modlitw). Obecnie granice Mauretanii są częściowo zamknięte."
"Obecnie trwają negocjacje z Islamską Republiką Mauretanii dotyczące zawarcia nowego protokołu do umowy rybackiej. Ze względu na epidemię COVID-19 zostały one jednak zawieszone. W związku z tym, Komisja planuje przedłużenie obecnego protokołu o kolejny rok"– czytamy na stronach ministerstwa rolnictwa.
Temperatura w lutym w Mauretanii wynosi ok. 31 stopni, opady pojawiają się przeciętnie raz na miesiąc. Jak czytamy na podróżniczych stronach, "w lutym pogoda w Mauretania jest idealna wszędzie, a najcieplejszy jest trzeci tydzień".
Co ciekawe, jak wynika z zestawienia ministerstwa rolnictwa obejmującego zagraniczne podróże służbowe w latach 2013-2020, najwięcej podróżowali urzędnicy za rządów PO-PSL. Rekordową kwotę wydano w 2013 roku - 2 745 609,41 zł. Niewiele mniej rok później, bo 2 678 751,49 zł. Kwota obejmuje diety, hotele i bilety lotnicze. Z kolei za rządów PiS rekordowy był 2017 rok - 1 899 724,08zł.