Kontrola auta dostawczego na A1 zakończyła się odkryciem kontrabandy. Kierowca przyznał, że wiezie meble, jednak wielkie kartony wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy. Okazało się, że w środku zamiast mebli schowana była prawie tona nielegalnego tytoniu.
Na autostradzie A1, w odcinku między Ciechocinkiem a Toruniem, funkcjonariusze KAS zatrzymali do rutynowej kontroli samochód dostawczy, który miał przyciemnione szyby i wyglądał na przeciążony. Kierowca od razu zadeklarował przewóz mebli zapakowanych w kartony. Nikt nie dał się nabrać i pojazd skierowano na dokładną inspekcję.
Wówczas okazało się, że w ośmiu kartonach było w sumie 960 kg nielegalnego towaru. Gdyby nie reakcja służb, skarb państwa mógłby stracić ponad 1,3 miliona złotych. Kierowcą był 52-letni obywatel Polski, który usłyszał już zarzut paserstwa akcyzowego.
"Kierowca, 52-letni obywatel Polski, usłyszał zarzut popełnienia paserstwa akcyzowego ca co grozi grzywna, kara pozbawienia wolności albo obie te kary łącznie. Postępowanie w sprawie prowadzi Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu" - przekazała KAS.