Wiceminister Arkadiusz Myrcha zapewnia, że ewentualna obniżka składki zdrowotnej nie zachwieje systemem ochrony zdrowia. - Rekompensata z budżetu państwa musi być - deklaruje.
Temat zmian w składce zdrowotnej pozostaje jednym z kluczowych punktów dyskusji w koalicji rządzącej. Wiceminister podkreślił, że rząd ma świadomość konieczności zabezpieczenia finansowania służby zdrowia w przypadku obniżenia wpływów ze składek.
- Ten temat oczywiście jest, mając pełną świadomość, że rekompensata dla systemu ochrony zdrowia z tego tytułu musi być. I tak było przy poprzedniej ustawie uchwalonej przez Sejm, zawetowanej przez prezydenta, gdzie ta rekompensata oczywiście była - mówił wiceminister.
W rozmowie poruszono również wątek trudnej sytuacji finansowej placówek medycznych, która często nasila się pod koniec roku. – To już jest chyba też kwestia zarządzania końcówkami kontraktów w szpitalach – ocenił Myrcha, zastrzegając, że nie jest ekspertem w tym zakresie.
Zaznaczył jednak, że przed rządem stoi wyzwanie naprawienia błędów poprzedniej władzy. – Jest na pewno kilka decyzji do podjęcia, naprawienie kilka systemowo zepsutych przez naszych poprzedników działań – stwierdził wiceminister.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że obniżka składki zdrowotnej nie poprawi tej sytuacji. Wiceminister odpowiedział, że zmiana ma być przeprowadzana tak, "żeby system ochrony zdrowia nie ucierpiał na tych obniżkach".