Obama omawiał kontrowersyjną ustawę imigracyjną
Prezydent Barack Obama przyjął republikańską gubernator stanu Arizona Jan Brewer, której wyraził "zaniepokojenie" z powodu uchwalonej niedawno przez legislaturę tego stanu ustawy imigracyjnej. Zezwala ona policji na ustalanie statusu każdej osoby podejrzanej o przebywanie na terytorium USA nielegalnie.
Zdaniem krytyków ustawa, która wchodzi w życie 29 lipca, może być wykorzystana do dyskryminacji na tle etnicznym. Administracja Obamy rozważa zakwestionowanie tej ustawy na drodze sądowej.
Według komunikatu Białego Domu, prezydent "ponownie wyraził swoje zaniepokojenie ustawą" i zaznaczył, że "mozaika różnych przepisów imigracyjnych uchwalanych przez stany utrudnia rządowi federalnemu ustalenie i egzekwowanie polityki imigracyjnej".
Obama dodał jednak, że "rozumie niezadowolenie Amerykanów nieefektywnym systemem imigracyjnym". Prezydent i pani gubernator zgodzili się, że "brak działań na szczeblu federalnym w tej sprawie jest nie do przyjęcia".
Po spotkaniu Brewer powiedziała, że uzgodniła z prezydentem, iż będą wspólnie działać w sprawie nielegalnej imigracji. Podkreśliła jednak, że bezpieczeństwo granicy powinno mieć wyższy priorytet niż wszechstronna reforma przepisów imigracyjnych, którą preferuje Obama. Dodała, że w ciągu najbliższych miesięcy spodziewa się rozpoczęcia budowy płotu granicznego.
W graniczącej z Meksykiem Arizonie problem nielegalnej imigracji należy do najbardziej palących. Stan ten leży również na szlaku przemytu narkotyków do USA przez meksykańskie gangi.