O 11 września przed komisją
(PAP)
W półtora roku po atakach terrorystycznych
na USA 11 września 2001 r., w Nowym Jorku rozpoczęły się dwudniowe przesłuchania przed specjalną niezależną
komisją do zbadania przyczyn tej tragedii.
31.03.2003 23:02
10-osobowej komisji, powołanej przez prezydenta Busha, przewodniczy były republikański gubernator stanu New Jersey, Thomas Kean. Przewodniczącego mianował prezydent, natomiast pozostałych członków - przywódcy Kongresu z obu partii.
W poniedziałek składał przed komisją wyjaśnienia burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg, a także jeden z naocznych świadków ataku, pracownik firmy maklerskiej Cantor Fitzgerald, Harry Weizer, któremu udało się uciec z północnego wieżowca WTC, ale doznał poparzeń w windzie.
Cantor Fitzgerald stracił w ataku 658 swoich pracowników, najwięcej spośród wszystkich spółek mieszczących się w gmachach WTC.
Bloomberg, pytany dlaczego jego zdaniem nie zdołano zapobiec zamachowi, odpowiedział, że przyczyną było m.in. niedostateczne zabezpieczenie lotnisk w USA przed terrorystami.
Po południu zeznawały przed komisją rodziny ofiar. We wtorek wystąpić mają eksperci ds. terroryzmu.