Nowe zarzuty wobec byłego senatora
Zarzut oszustwa na 8 mln zł postawiła Aleksandrowi Gawronikowi katowicka prokuratura - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, Leszek Goławski. Były senator już wcześniej odpowiadał za wyłudzenia podatku VAT, jest też podejrzany o udział w gangu pruszkowskim. Od maja ubiegłego roku Gawronik przebywa w areszcie.
Najnowszy zarzut dotyczy przestępstwa popełnionego w 2000 roku. Wtedy Gawronik, kierując firmą Italmarca z Żarnowca, kupił papierosy za 8 mln zł. Zarzut dotyczy działania na szkodę firmy pośredniczącej w transakcjach pomiędzy jednym z koncernów tytoniowych a nabywcami - powiedział Goławski. Wyjaśnił, że pieniądze za papierosy nigdy nie zostały zwrócone.
Kupowane przez Gawronika papierosy trafiały na przejście graniczne w Słubicach. Celnicy potwierdzali w dokumentach, że towar został wywieziony za granicę, co było podstawą do wystawienia czeków tax-free i na tej podstawie domagania się zwrotu podatku VAT od urzędów skarbowych.
Często jednak zdarzało się, że w dokumentach celnych zawyżano ilość przewiezionego towaru albo poświadczano, że towar był przewieziony, choć faktycznie go nie było. W związku z tą sprawą podejrzanych jest kilku celników z przejść przy zachodniej granicy Polski, którzy współpracowali z Gawronikiem.
Gawronik został zatrzymany w maju ubiegłego roku. Podstawą były zeznania Jarosława S., ps. "Masa" - świadka koronnego w sprawie mafii pruszkowskiej. Katowicka prokuratura postawiła Gawronikowi zarzuty wyłudzenia VAT-u i udziału w gangu pruszkowskim. Od tego czasu podejrzany siedzi w areszcie.
Zdaniem prokuratury, Gawronik - pomysłodawca wyłudzania VAT-u na podstawie czeków tax-free - podzielił się tym sposobem z byłym szefem gangu pruszkowskiego - Andrzejem K., ps. "Pershing". Razem mieli czerpać z tego korzyści. Jako senator Gawronik włączył się w lobby, starające się o uchwalenie ustawy umożliwiającej zwrot podatku VAT.
Sprawa Gawronika to jeden z wątków śledztwa przeciw byłemu posłowi AWS Markowi Kolasińskiemu. Po ucieczce z kraju w październiku ubiegłego roku Kolasiński został kilka tygodni temu zatrzymany na Słowacji. Polska wystąpiła o jego ekstradycję. Śledztwo w sprawie wielomilionowych oszustw objęło już ponad 40 osób. (jask)