Niedźwiedź pojawił się w Beskidach. Co go obudziło? Jest teoria

Kobieta spacerująca w Dolinie Zimnika, nieopodal Bielska-Białej, zauważyła niedźwiedzia. Marian Knapek, nadleśniczy z Węgierskiej Górki, zaznaczył, że drapieżnik powinien być w tym czasie w letargu, jednak istnieje prawdopodobieństwo, że obudził go huk petard sylwestrowych.

Kobieta spacerująca w Dolinie Zimnika zauważyła niedźwiedzia (zdjęcie ilustracyjne)
Kobieta spacerująca w Dolinie Zimnika zauważyła niedźwiedzia (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images | ANDREA
oprac. MMIK

15.01.2024 | aktual.: 15.01.2024 15:49

Wiadomość o przebudzonym niedźwiedziu podał lokalny serwis lipowaiokolice.blogspot.com. Spacerująca kobieta, która wracała z Malinowskiej Skały, zauważyła drapieżnika w pobliżu leśniczówki.

Obudziły go fajerwerki?

Marian Knapek, nadleśniczy z Węgierskiej Górki, w rozmowie z Polską Agencją Prasową nie wykluczył możliwości takiego zdarzenia.

- Nie otrzymałem takich sygnałów od moich służb. Niedźwiedzie powinny spać, ale sylwestrowe wieczory z fajerwerkami mogły spowodować, że ten jeden nieco się pobudził i gdzieś przechodził. (…) Sztuczne ognie w sylwestra negatywnie oddziałują na dzikie zwierzęta w lasach - powiedział.

Nadleśniczy zaznaczył, że niedźwiedź, który został zauważony w Dolinie Zimnika, "z pewnością wróci do gawry, o ile już tego nie zrobił".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nadleśniczy ostrzega

Knapek ostrzegł również spacerowiczów i turystów, podkreślając, że niedźwiedzie są niezwykle niebezpiecznymi drapieżnikami. - W Bieszczadach turyści szli zaglądać mu do gawry i zaatakował - dodał.

W Dolinie Zimnika nadleśnictwo ostrzega przed drapieżnikami. Na jej terenie ustawione są tablice informujące o występowaniu niedźwiedzi. Knapek podkreślił, że celem tych tablic nie jest straszenie ludzi, ale informowanie ich.

W przypadku spotkania z przedstawicielem tego gatunku najważniejsze jest zachowanie spokoju. Zazwyczaj zwierzę unika człowieka. Nie należy pod żadnym pozorem podążać w kierunku niedźwiedzia, ponieważ nie wiadomo, jak może zareagować. Najlepiej jest spokojnie się wycofać.

Na terenie Nadleśnictwa Węgierska Górka żyją dwa, trzy osobniki tego gatunku. Nadleśniczy zaznaczył, że jest to obszar pogranicza polsko-słowackiego i zwierzęta często migrują.

Niedźwiedź brunatny jest największym drapieżnikiem żyjącym w polskich lasach. Jego waga może dochodzić do 250-300 kg. Średnia długość życia tego gatunku wynosi 20-25 lat. W Polsce niedźwiedź brunatny jest pod całkowitą ochroną.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)