Niebezpieczny incydent z dronem w okolicach lotniska Chopina. Sprawę bada policja
W poniedziałek w okolicach warszawskiego lotniska Chopina doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdy pilot podchodzącego do lądowania samolotu Lufthansy w odległości ok. 100 metrów od maszyny zobaczył lecącego drona. Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie - dowiedziała się Wirtualna Polska.
21.07.2015 | aktual.: 21.07.2015 11:57
O niebezpiecznym incydencie, który mógł doprowadzić do katastrofy, poinformowało RMF FM. Policja potwierdza, że do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 16 kilka kilometrów od lotniska.
- Pilot samolotu lecącego z Monachium podczas podchodzenia do lądowania na wysokości około 800 metrów zauważył kilkadziesiąt metrów od swojego samolotu drona. Od razu poinformował o tym wieżę, a ta przekazała informację dyżurnemu komisariatu na Okęciu. W rejon, z którego mógł być sterowany dron, wysłano policyjne załogi. Teren został dokładnie przeszukany, ale nikogo nie udało się zatrzymać - mówi nam asp. Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.
Pilotom na szczęście udało się bezpiecznie wylądować.
Komenda w Piasecznie wszczęła dochodzenie w tej sprawie. - Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - dodaje asp. Oleszczuk.