Niebezpieczny biały proszek okazał się środkiem czyszczącym
17-letni uczeń szkoły w Pobiedziskach w Wielkopolsce przyznał się do przyniesienia do szkoły substancji, która była przyczyną ewakuacji szkoły. Biały proszek okazał się rozkruszoną kostką środka czyszczącego. Czworo dzieci z objawami zatrucia trafiło do szpitala w Poznaniu. Nie zagraża im niebezpieczeństwo. Nastolatkowi, który przyniósł substancję, grozi do trzech lat więzienia.
Policjanci przesłuchali 17-latka, który wyjaśnił okoliczności zdarzenia i przyznał się do popełnienia czynu. Substancja, którą przyniósł do szkoły, to prawdopodobnie rozgnieciona kostka środka czyszczącego lub dezynfekującego.
Przed 10.00 w jednej z klas ktoś rozgniótł środek przyniesiony przez 17-latka na podłodze. Uczniowie uprzątnęli go. Prawdopodobnie intensywny zapach z kosza na śmieci spowodował nudności u czwórki uczniów - 11-letniego chłopca i trzech 16-letnich uczennic. Wszyscy trafili do szpitala na obserwację.
Wezwano Straż Pożarną. Na miejsce przybyła także jednostka ratownictwa chemicznego. Strażacy zdecydowali o ewakuacji szkoły. Około 300 uczniów wraz z nauczycielami musiało opuścić budynek. Lekcje w czwartek odwołano, a sprawą zajęła się policja.
Niewykluczone, że rodzice sprawcy zdarzenia zostaną obciążeni finansowo w związku z kosztami przeprowadzenia akcji ratowniczej.