Urządzili sobie dziki parking. Auto prawie wpadło pod ziemię
Na terenie byłego targowiska w Jeleniej Górze ziemia zapadła się pod samochodem. Prezydent miasta Jerzy Łużniak ostrzega przed niebezpieczeństwem i apeluje o unikanie tego miejsca. "Obowiązuje całkowity zakaz poruszania się w tym miejscu" - przypomniał w mediach społecznościowych.
Na terenie dawnego targowiska "Flora" w Jeleniej Górze doszło do niebezpiecznego incydentu. Ziemia zapadła się pod samochodem.
Wszystko w wyniku niestabilności gruntu. Pod powierzchnią mogą znajdować się pozostałości dawnych piwnic i infrastruktury, co czyni ten obszar szczególnie ryzykownym.
Zapadlisko na terenie dawnego targowiska stanowi poważne zagrożenie dla kierowców, którzy urządzili tam dziki parking. Prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak, wydał ważny apel do mieszkańców i kierowców. "Obowiązuje całkowity zakaz poruszania się w tym miejscu" - zaznaczył.
Podkreślił, że teren jest niestabilny i nie nadaje się do parkowania ani przebywania. "Prosimy o unikanie parkowania na tym obszarze dla własnego bezpieczeństwa" - zaapelował Łużniak.
"Ten teren jest bardzo niebezpieczny"
Rzecznik Urzędu Miasta, Marcin Ryłko, wyjaśnił, że teren ten był wcześniej wykorzystywany pod działalność quasi rolniczą, a pod powierzchnią mogą znajdować się elementy infrastruktury, które doprowadzały wodę.
- Prawdopodobnie więc - jak się okazało teraz - ten teren jest bardzo niebezpieczny - powiedział Ryłko w rozmowie z Polsat News. W związku z tym podjęto decyzję o wygrodzeniu placu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Znieważył funkcjonariuszy. 32‑latkowi grozi więzienie
Źródło: Polsat News