(Nie)zdrowa jak ryba
Bóle brzucha, wysypka, wymioty, biegunka - to objawy, które mogą się pojawić po zjedzeniu ryby maślanej -
ostrzega "Gazeta Pomorska".
Dziennik informuje, że ryba maślana pojawiła się na naszych talerzach rok temu. W smażalniach ryb nad Bałtykiem błyskawicznie stała się przebojem. Choć za porcję tej egzotycznej ryby trzeba było zapłacić więcej niż za tradycyjnego pstrąga, dorsza, czy flądrę.
Niestety, ryba ta może okazać się szkodliwa. U niektórych konsumentów może ona wywoływać biegunkę, bóle brzucha, wymioty, czy wysypkę - mówi rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Bydgoszczy Stanisław Gazda.
U niektórych objawy te pojawiają się już po 2,5 godz. od zjedzenia ryby i mijają w ciągu doby.
Skąd taka reakcja? Przykre objawy powodują zawarte w rybie woski, których nasz organizm może nie tolerować - twierdzi Gazda.
Dziennik informuje, że ryba maślana, to handlowe określenie używane w odniesieniu do kilku różnych gatunków ryb importowanych. W niektórych przypadkach jest to ryba po angielsku określana jako butterfish. Najczęściej jednak w naszych sklepach pod tą nazwą kryją się takie gatunki, jak rudderfish, escolar i oilfish.
W związku ze skutkami ubocznymi, jakie może spowodować zjedzenie ryby maślanej od 1 stycznia w całej Unii Europejskiej jej sprzedaż jest obłożona specjalnymi obostrzeniami. (PAP)