"Nie przekupujemy, tylko sugerujemy"

Chcę absolutnie zaprzeczyć i zdementować, jak to się nam próbuje imputować, że przekupujemy czy oferujemy stanowiska w rządzie. Są to nie wiadomo, dlaczego formułowane tezy przez polityków, którzy być może coraz bardziej są marginalizowani we własnych formacjach i w ten sposób próbują podnieść swoją rangę czy też wartość, pokazać się. Czym innym jest natomiast namawiać czy też sugerować, aby ci – tak jak mówię – którzy uważają, iż to jest dobry rząd i będą uważali, iż nie należy rozwiązywać Parlamentu, no to w trakcie głosowania mogą zgodnie ze swoim mandatem i ze swoim sumieniem taką wolę wyrazić - powiedział Joachim Brudziński, sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości, gość "Sygnałów Dnia".

25.09.2006 | aktual.: 25.09.2006 11:33

Dorota Gawryluk: Ale to ciekawa jestem, czy rzeczywiście uda się panu kogoś z Platformy złowić?

Joachim Brudziński: - Proszę pani, jak chcę łowić, to idę na ryby. Z pierwszego wykształcenia jestem rybakiem dalekomorskim, tak że jeżeli łowię...

To może pan zarzucić wędkę.

- ...to ryby, a na pewno nie polityków Platformy Obywatelskiej.

Czyli to jest nieprawda, że namawiacie polityków Platformy Obywatelskiej do wsparcia koalicji?

- Proszę pani, czym innym jest namawiać czy też sugerować, aby ci – tak jak mówię – którzy uważają, iż to jest dobry rząd, bo ja uważam, że to jest bardzo dobry rząd, z bardzo dobrym premierem, i będą uważali, iż nie należy rozwiązywać Parlamentu, no to w trakcie głosowania mogą zgodnie ze swoim mandatem i ze swoim sumieniem taką wolę wyrazić. Natomiast czym innym jest próba – jak to się nam próbuje tutaj imputować – przekupywania czy oferowania stanowisk w rządzie. Temu chcę absolutnie zaprzeczyć i zdementować. Są to nie wiadomo, dlaczego formułowane tezy przez polityków, którzy być może coraz bardziej są marginalizowani we własnych formacjach i w ten sposób próbują podnieść swoją rangę czy też wartość, pokazać się.

Tylko dlaczego, właśnie ciągle się zastanawiam, dlaczego skoro są tak marginalizowani i skoro im jest tak źle w Platformie Obywatelskiej czy w innych partiach, to dlaczego nie garną się do Prawa i Sprawiedliwości?

- Proszę pani, to jest pytanie do nich. Wiem, że wcześniej, kiedy powstawała Platforma Obywatelska, to nawet liderzy ówczesnych partii politycznych pozostawiali swoich działaczy i przechodzili. Bo dzisiaj pan Tusk czy pan Rokita rozdzierają szaty, leją krokodyle łzy, a ja chcę przypomnieć, że pan Rokita jako lider SKL-u zostawił swoich działaczy i przeskoczył na Platformę Obywatelską. To samo pan Donald Tusk, przecież pokłócił się ze swoimi ówczesnymi kolegami z Unii Wolności, wyrwał im, jak to się mówi kolokwialnie, grupę działaczy i wspólnie z Olechowskim i panem Płażyńskim stworzyli Platformę Obywatelską. I to, co wtedy w ich ustach i w ich oczach było normalną działalnością partyjną, normalnymi działaniami wewnątrz demokracji dzisiaj w ich przekonaniu jest czymś złym. No to dlaczego wtedy nie protestowali i dlatego wtedy im się wydawało, że to, co robią jest dobre dla nich, dla rozwoju partii politycznych w Polsce, w końcu dla demokracji?

Marek Kuchciński mówi, że 240 posłów – na tyle może liczyć nowa koalicja. Pan ma kalkulator dzisiaj przy sobie?

- Nie, nie chodzę z kalkulatorem, nie liczę...

Nie liczy pan. To jest wirtualna...

- Mieliśmy gorący weekend...

Wirtualna koalicja, jak dzisiaj czytam w mediach, czy rzeczywiście uzbieraliście tych 240...?

- Proszę pani, zawsze o tym, czy rząd ma większość, decyduje w ostatecznym kształcie sala sejmowa i głosowanie. Będzie postawiony wniosek o wotum zaufania, wtedy się przekonamy, czy ten rząd tę większość ma. Zarówno premier, jak i kierownictwo partii wielokrotnie deklarowało – nie będzie próby utrzymywania tego rządu za wszelką cenę, my na pewno nie będziemy starali się trwać u władzy dla samej władzy. Jeżeli nie będziemy mieli większości zdolnej do spokojnego i konstruktywnego rządzenia, wtedy sami zagłosujemy za samorozwiązaniem Sejmu.

Nie będzie większości bez Polskiego Stronnictwa Ludowego. PiS ma małą zdolność koalicyjną – tak twierdzą wasi krytycy. Ale w obecnym Sejmie możecie więcej, bo macie tak naprawdę możliwość koalicji właśnie z PSL-em i z osobami, które były w Samoobronie. A jeśli będą wybory wcześniejsze, to ta sytuacja i zdolność koalicyjna może się zawęzić. Czy dla was dziś wybory to jest najlepsze wyjście dla PiS-u?

- Ale być może tym różnimy się od innych na scenie politycznej (nie chcę tutaj absolutnie o tym przesądzać), że w działalności publicznej nie kierujemy się interesem własnej formacji, tylko kierujemy się interesem państwa i interesem narodu i wielokrotnie o tym mówiliśmy, wielokrotnie to deklarowaliśmy, również przy okazji ewentualnie wcześniejszych wyborów. Mówimy: skonstruujmy wspólnie w tym Parlamencie taką ordynację, która pozwoli zwycięzcy samodzielnie sformułować rząd, bo ostatnie lata, a szczególnie ostatnie miesiące...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)