Polska"Nie miałem racji ws. ACTA"

"Nie miałem racji ws. ACTA"

- Jeśli chcielibyśmy dosłownie stosować przepisy ACTA mogłoby to oznaczać zanik internetu, jako przestrzeni pełnej wolności - powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. Zaznaczył także, że zaproponował przywódcom partii należących do frakcji EPL w PE odrzucenie ACTA w kształcie wynegocjowanym przez Komisję Europejską.

"Nie miałem racji ws. ACTA"
Źródło zdjęć: © AFP

Czytaj także: To oni narzucili nam ACTA, Polski nie pytano o zdanie

Tusk powiedział, że porozumienie ACTA nie odpowiada wymogom XXI wieku. - Stanęliśmy przed największym dramatem cywilizacyjnym początku wieku. Jeśli chcielibyśmy stosować dosłownie przepisy ACTA, mogłoby to oznaczać zanik Internetu jako przestrzeni pełnej wolności - mówił Tusk.

Jak dodał, do takich konkluzji doszli także eurodeputowani, którzy zajmują się ACTA. - Nie miałem racji ws. ACTA - zaznaczył premier. Podkreślił także, że ważne jest to "żebyśmy potrafili skutki tego błędu naprawić".

Premier zaproponował Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma Obywatelska odrzucenie porozumienia ACTA. Premier postuluje też rozpoczęcie głębokiej debaty na temat ochrony praw autorskich.

- Prawo nie przewiduje wycofania podpisu pod ACTA, ale nie nakazuje natychmiastowej ratyfikacji - mówił Tusk.

22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. O wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech i Łotwy, nie podpisały jej jeszcze Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE.

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie treści publikowane są z naruszeniem prawa. Do ACTA przystąpiła już UE. By Unia była związana umową brakuje ostatecznej zgody Parlamentu Europejskiego, ponadto muszą ją ratyfikować wszystkie kraje członkowskie UE; dopiero wtedy ostateczną zgodę wyda Rada UE.

Wstępną zgodę wyraziła w grudniu ubiegłego roku, za polskiej prezydencji. Głosowanie w PE ma nastąpić w lecie. Polska, wraz z Komisją Europejską i 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1719)