Nie ma jej od lutego. Dopiero teraz informują o zaginięciu
Policjanci z Sokołowa Podlaskiego poszukują 14-letniej Weroniki Ptak. Dziewczyna ostatni raz kontaktowała się z rodziną 19 lutego, ale dopiero teraz pojawił się komunikat w sprawie jej zaginięcia. Rzeczniczka komendy w rozmowie z Wirtualną Polską wyjaśnia dlaczego tak się stało.
Co musisz wiedzieć?
- Zaginęła 14-letnia Weronika Ptak z Sokołowa Podlaskiego.
- Ostatni kontakt z rodziną był 19 lutego.
- Policja opublikowała komunikat o jej zaginięciu dopiero w kwietniu.
We wtorek (9 kwietnia) Komenda Powiatowa Policji w Sokołowie Podlaskim opublikowała w mediach społecznościowych komunikat o zaginięciu 14-letniej Weroniki Ptak.
Dlaczego policja zwlekała z komunikatem?
Jak czytamy w komunikacie policji, nastolatka ostatni raz kontaktowała się z rodziną 19 lutego.
Rysopis nieletniej: 160 cm wzrostu, oczy niebieskie, włosy koloru ciemny blond. "Prosimy o kontakt wszystkie osoby, które posiadają wiedzę na temat miejsca przebywania osoby zaginionej" - apelują mundurowi na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To wywołało panikę". Trzaskowski chce "podpromować" Nawrockiego?
Pod postem od razu posypały się komentarze. Internauci dopytują, dlaczego mundurowi podali komunikat po tak długim czasie od zaginięcia małoletniej. W komentarzu rzecznik komendy wyjaśnia, że "data ostatniego kontaktu nie musi być i nie jest tożsama z datą zgłoszenia zaginięcia oraz podjęcia przez nas działań związanych z tym zdarzeniem".
- Oficjalne zgłoszenie o zaginięciu otrzymaliśmy pod koniec lutego - mówi dla Wirtualnej Polski mł. asp. Aleksandra Siemieniuk, oficer prasowa KPP w Sokołowie Podlaskim.
W rozmowie z WP rzeczniczka policji tłumaczy zwłokę brakiem aktualnego zdjęcia zaginionej 14-latki. Podkreśla też, że przez ten cały czas od momentu przyjęcia zgłoszenia wykonywane były działania operacyjne i ze względu na ich dobro wstrzymali się z informacją do mediów.
- Policjanci wykonali kilkadziesiąt czynności operacyjnych. Co dzień pracują, aby znaleźć zaginioną. Sprawdzają każdą poszlakę i nie bagatelizują żadnej informacji - zapewnia młodsza aspirant Siemieniuk.