NATO poderwało myśliwce. Przechwycono rosyjskie samoloty
Niepokojący incydent w pobliżu Estonii. Myśliwce NATO przechwyciły rosyjskie samoloty wojskowe. To już drugi raz w tym tygodniu.
Brytyjskie i niemieckie myśliwce przechwyciły rosyjskie samoloty w pobliżu estońskiej przestrzeni powietrznej. Stało się to w ramach wspólnej misji patrolowania przestrzeni powietrznej NATO.
Jak przekazał serwis 24tv.ua, chodziło o rosyjski wojskowy samolot pasażerski Tu-134. Towarzyszyły mu dwa myśliwce Su-27 "Flanker" oraz wojskowy samolot transportowy An-12 "Kub". Rosyjskie samoloty zostały przechwycone w bezpośrednim sąsiedztwie estońskiej przestrzeni powietrznej.
Samoloty NATO wzbiły się w powietrze
To już drugi raz w tym tygodniu, kiedy myśliwce Królewskich Sił Powietrznych (RAF) oraz niemieckiego Luftwaffe przechwyciły w pobliżu przestrzeni powietrznej Estonii samolot rosyjski. Ostatni taki incydent miał miejsce we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Udana akcja polskich służb. "Takich grup może być więcej"
Jak poinformowała w środę telewizja ERR, podczas pierwszej wspólnej misji stacjonujących w Estonii samolotów niemieckich i brytyjskich przechwycono rosyjski tankowiec powietrzny Ił-78 lecący z Petersburga do Kaliningradu. Rosyjski samolot nie powiadomił estońskiej kontroli powietrznej o swoim kursie.
Incydent był jednym z wielu przypadków niepowodzeń w komunikacji pomiędzy samolotami rosyjskimi i estońskimi służbami kontroli ruchu lotniczego. Po odeskortowaniu tankowca myśliwce NATO przechwyciły rosyjski samolot pasażerski, również zbliżający się do estońskiej przestrzeni powietrznej.
Samoloty RAF dołączyły w marcu do stacjonujących w bazie Amari myśliwców niemieckich, które wycofają się z Estonii w przyszłym miesiącu.
Przeczytaj także:
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: 24tv.ua/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski