Narkotyki i sutenerstwo. Pseudokibice staną przed sądem
Prokuratura w Legnicy skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw 19 osobom. Według śledczych, związana ze środowiskiem pseudokibiców z Legnicy i Lubina grupa handlowała narkotykami i czerpała korzyści z nierządu.
Najważniejsze informacje:
- Prokuratura Okręgowa w Legnicy oskarżyła 19 osób o handel narkotykami i sutenerstwo.
- Według policji, w grupie byli pseudokibice z Legnicy i Lubina. Narkotyki miały trafiać także do Niemiec.
- Śledczy wskazują na dwoje liderów: 35-letniego Łukasza K. i 32-letnią Różę T.
Dochodzenie trwało od 2022 r. i obejmowało działania na terenie kilku województw: dolnośląskiego, śląskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Policja informuje o zatrzymaniu 19 osób oraz przechwyceniu środków odurzających, w tym płynnej amfetaminy, marihuany, metamfetaminy, tabletek MDMA i kokainy.
Kto stał na czele grupy i jak działała sieć?
Rzeczniczka legnickiej policji, kom. Jagoda Ekiert, przekazała, że trzon grupy stanowiło pięć osób: trzech mężczyzn i dwie kobiety. Pozostali, w różnych konfiguracjach, mieli uczestniczyć w obrocie dużymi ilościami zakazanych substancji. Według ustaleń policji, część narkotyków trafiała do Niemiec poprzez przerzut i dalszą dystrybucję.
Śledczy podkreślają, że w grupie byli pseudokibice dwóch rywalizujących klubów piłkarskich z Legnicy i Lubina.
Ocenili 100 dni prezydentury Nawrockiego. Politycy w Sejmie podzieleni
- Choć na stadionach uchodzili za wrogów, poza nimi tworzyli hermetyczne, ściśle powiązane środowisko, które doskonale współpracowało w przestępczym interesie. Wspólny zysk okazał się dla nich ważniejszy niż kibicowska rywalizacja, a profesjonalizm w działaniu pozwalał im przez długi czas funkcjonować w przekonaniu o bezkarności - podkreśliła kom. Ekiert.
W tle działalności narkotykowej miało dochodzić także do sutenerstwa i stręczycielstwa.
Trudnili się sutenerstwem
Rzeczniczka prokuratury, prok. Liliana Łukasiewicz, wskazała na dwoje liderów: 35-letniego Łukasza K. z Lubina i 32-letnią wrocławiankę Różę T. - Wydawali polecenia pozostałym członkom grupy, organizowali zakres i podział ich pracy, zarządzali lokalami, w których kobiety świadczyły usługi seksualne, ustalali zasady świadczenia tych usług, dokonywali rozliczeń środków uzyskanych z zarobku kobiet - podała prok. Łukasiewicz.
Policja dodaje, że osoby związane z grupą miały organizować miejsca, werbować kobiety i przygotowywać ogłoszenia, a następnie czerpać korzyści z nierządu.
Za zarzucane przestępstwa grozi od sześciu miesięcy do 15 lat więzienia.