Trump skrytykował portret. Artystka ma żal: "nieodwracalny upadek"
Sarah Boardman jest autorką kontrowersyjnego portretu Donalda Trumpa, który zawisł w Kapitolu stanu Kolorado. Obraz został ostro skrytykowany przez samego prezydenta USA, a na artystkę spadła lawina hejtu. Teraz kobieta przyznaje, że jej biznes jest zagrożony i zmierza do "nieodwracalnego upadku".
Co musisz wiedzieć?
- Portret skrytykował nawet prezydent: Donald Trump publicznie skrytykował portret wykonany przez Sarah Boardman, twierdząc, że został "celowo zniekształcony".
- Wpływ na biznes: Artystka obawia się, że jej działalność, prowadzona od ponad 41 lat, jest zagrożona i może nie przetrwać.
- Reakcja artystki: Boardman podkreśla, że jej praca była zgodna z kontraktem i nie zawierała żadnych celowych zniekształceń.
Kontrowersyjny portret Trumpa
Brytyjska artystka Sarah Boardman stworzyła portret Donalda Trumpa na zamówienie Kapitolu stanu Kolorado. Obraz nie spodobał się prezydentowi USA, który stwierdził m.in., że "wolałby nie mieć żadnego obrazu niż ten", a artystka "straciła talent z wiekiem", co wywnioskował na podstawie udanego, zdaniem Trumpa, portretu Baracka Obamy, którego autorką również jest Boardman. Dodatkowo zarzucił malarce, że go "celowo zniekształciła".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert wskazał na detale polityki Trumpa. "Przestaje się cackać"
Po tej krytyce portret został usunięty z Kapitolu stanu Kolorado. Warto podkreślić, że portret nie jest nowy. Został odsłonięty w 2019 r. podczas pierwszej kadencji Trumpa w Białym Domu. Nie jest jasne, co skłoniło prezydenta USA do wyrażenia niezadowolenia akurat teraz.
Artystka obawia się o biznes
Gorzkie słowa prezydenta pociągnęły za sobą poważne konsekwencje dla biznesu artystki. Kobieta przyznaje, że prawdopodobnie będzie zmuszona zamknąć prowadzoną od ponad 40 lat pracownię malarską, która zmierza do "nieodwracalnego upadku".
- Prezydent Trump ma prawo do swobodnego wyrażania opinii, jak każdy z nas, ale oskarżenia o "celowe zniekształcenie" portretu oraz o to, że "straciłam talent z wiekiem", bezpośrednio i negatywnie wpływają na mój biznes - powiedziała rozżalona Boardman.
Artystka przypomina, że portret Trumpa został zamówiony przez Komitet Doradczy Kapitolu stanu Kolorado w Denver. - Fotografia referencyjna i etapy pracy były każdorazowo zatwierdzane przez ten komitet - zaznacza. Boardman zapewnia, że przy pracy nad portretem Trumpa nie kierowała się politycznymi uprzedzeniami ani chęcią "celowego zniekształcenia" prezydenta USA.
Źródło: Sky News, WP Wiadomości