Nagle zaczął pić wodę. "Niech pan zobaczy, co zrobię z pana koncepcją"
To jest pana koncepcja. To jest moja koncepcja. Niech pan zobaczy, co zrobię z pana koncepcją - stwierdził w wywiadzie w TVN 24 Włodzimierz Czarzasty i nagle chwycił za szklankę z wodą, po czym wypił ją duszkiem. W ten sposób obrazowo pokazał, jak mogą wyglądać negocjacje w ważnych dla koalicjantów sprawach.
Włodzimierz Czarzasty w programie "Kawa na ławę" w TVN 24 tłumaczył się z tego, że dotychczas jego ugrupowaniu nie udało się przeforsować kluczowych dla Nowej Lewicy tematów.
- Pytam co ze związkami partnerskimi, Co z liberalizacją ustawy aborcyjnej, co z dekryminalizacją aborcji, co z uzgodnieniem płci? - mówił Konrad Piasecki.
Czarzasty przekonywał, że te sprawy blokuje PSL.
- Nigdy nie byłoby w Sejmie na agendzie tych spraw, gdyby Lewicy nie było w Sejmie. Niech pan zapomni o komisjach nadzwyczajnych w tej sprawie. Niech pan zapomni o ludziach, którzy rozmawiają o zmianie definicji gwałtu - mówił przewodniczący Nowej Lewicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronka w Polsce droższa od słowackiej? Porównaliśmy ceny
Dodał, że wszystko zmieni się, jak prezydentem zostanie przedstawiciel strony demokratycznej.
- Trzy miesiące po tym, jak zostanie prezydentem, mówię panu, że te ustawy zostaną wprowadzone, dlatego że znajdziemy dla Władka Kosiniaka mądre dla niego, z wielkim honorem wyjście, żeby poparł te zmiany - powiedział Czarzasty.
Wyjaśnił, na czym polega problem braku kompromisu w kwestii związków partnerskich.
- Nie możemy wytłumaczyć między innymi PSL-owi, że w Polsce rodzi się 28 proc. dzieci poza małżeństwami, na ścianie wschodniej 50 proc. dzieci. Patrzenie przez PSL na związki partnerskie tylko poprzez pryzmat związków homoseksualnych, nie daj Boże jeszcze męskich, to w ogóle jest jakaś paranoja - argumentował Czarzasty.
Polityk przekonywał, że w tych sprawach cały czas trwają dyskusje między koalicjantami.
- Niech pan zobaczy. To jest pana koncepcja. To jest moja koncepcja. Niech pan zobaczy, co zrobię z pana koncepcją - stwierdził nagle Czarzasty i chwycił za szklankę z wodą, po czym wypił ją duszkiem.
- Już wyszło na moje. Ile to trwało? - dodał polityk Nowej Lewicy, rozbawiając prowadzącego rozmowę Konrada Piaseckiego.
- Polityka wymaga po prostu subtelności.Takie przepychanki, bo wybory są, wybory skończą się w maju czy 1 czerwca - uspokajał Czarzasty.
Źródło: TVN 24