Naczynia liturgiczne i metalowe krzyże w skupach złomu
Metalowe krzyże oraz ozdoby skradzione z
ponad 40 nagrobków trafiły do skupu złomu w Rybniku. Sprawcy
dewastacji grobów zostali zatrzymani. W Gaszowicach na złom oddano
pocięte naczynia liturgiczne. Policjanci wiedzą już, kto je
przyniósł - zatrzymanie sprawcy to kwestia czasu.
Do dewastacji i kradzieży metalowych elementów z rybnickiego cmentarza doszło na przełomie lutego i marca. W ciągu jednej nocy obrabowano kilkadziesiąt grobów. W czwartek śląska policja poinformowała o ujęciu złodziei - są to dwaj bracia z Rybnika.
"Sprawcy mają 22 i 23 lata. Przyznali się do kradzieży, wyjaśniając, że złom sprzedali w jednym z punktów skupu. Jego pracownik, który kupił skradzione elementy, w obawie przed konsekwencjami porzucił je w lesie. Wskazał to miejsce, ale skradzionych przedmiotów nie udało się odzyskać" - powiedziała Anna Gadzińska z zespołu prasowego śląskiej policji. Na wniosek policji i prokuratury rybnicki sąd rejonowy zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obu braci. Za kradzież i dewastację grobów grozi im od pół roku do 8 lat więzienia.
Inaczej niż pracownicy rybnickiego skupu zachował się natomiast właściciel punktu skupu złomu w Gaszowicach koło Rybnika, który w worku z aluminiowymi puszkami dostrzegł pocięte naczynia liturgiczne. Powiadomił policję i poinformował, kto przyniósł naczynia. Policja zapewnia, że ujęcie sprawcy i wyjaśnienie pochodzenia tych rzeczy to kwestia czasu.
Z policyjnych statystyk wynika, że w ostatnim czasie - głównie w związku z rosnącym zapotrzebowaniem i wzrastającymi cenami złomu - zjawisko kradzieży metalowych elementów, także z cmentarzy, nasiliło się.
W środę policjanci z Bielska-Białej zatrzymali dwoje 28-latków, okradających groby na bielskich cmentarzach. Działali od połowy zeszłego roku. Ich łupem padały wyroby z metali kolorowych: mosiężne krzyże, miedziane litery i ozdoby. Okradli blisko 50 grobów na różnych cmentarzach. Skradzione elementy sprzedawali na złom.