Kosiniak odmawia wprost. "Ja nie będę głosował"
Szef PSL zabrał głos ws. projektu ustawy o związkach partnerskich. - Jeśli chodzi o dostęp do informacji medycznej i dziedziczenie to tak, jest to potrzebne - oznajmił. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że w jego formacji "nie ma dyscypliny w głosowaniach w sprawach światopoglądowych".
W piątek na antenie TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o projekt ustawy o związkach partnerskich. Zaznaczył, że "jeśli chodzi o dostęp do informacji medycznych, dziedziczenie, to powinny być one prawnie uregulowane".
- Takie rozwiązanie, jeśli miałoby akceptację w Sejmie, to mogłoby znaleźć również akceptację prezydenta - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef PSL zaznaczył, że "jeśli rozwiązanie zostanie przyjęte, to w 90 proc. dotyczyć będzie par heteroseksualnych, bo ich jest najwięcej".
- W PSL-u każdy decyzję w tej sprawie będzie podejmował indywidualnie. Nie ma nigdy dyscypliny partyjnej w głosowaniach dot. spraw światopoglądowych. Ale mamy też granice - to adopcja, równanie ze statusem małżeństwa... Ja za tym nie będę głosował - zapowiedział.
Kosiniak-Kamysz wskazał, że "rozmowy w tej sprawie są bardzo konstruktywne". - Pani minister Kotula bardzo rzetelnie podchodzi do sprawy. Jest otwarta na dialog. My też się tym odwzajemniamy. Myślę, że był ktoś taki potrzebny - powiedział.
Polityk zastał zapytany o to, czy zgodziłby się na projekt rządowy w tej sprawie. - To zależy od jego kształtu. Nie zgodzę się na nic w ciemno. Nie zgodzę na coś, za czym później nie zagłosuję - podkreślił. Zaznaczył, że jego ugrupowanie "oczekuje szczegółów ustawy".
- Bo wszystko, co najważniejsze jest czasem napisane małym druczkiem. I nie chodzi o niechęć, złą wolę, ale o pewność. (...) Na tej podstawie będziemy mogli ocenić szansę przeprowadzenia projektu - uzasadnił.
Szef MON oświadczył, że "nie boi się dyskusji, która nie wynika z programu jego formacji". - My nigdy nie obiecywaliśmy w kampanii wyborczej, że będziemy inicjować w tej sprawie jakąkolwiek ustawę. (...) Będziemy szukać porozumienia i dialogu - powiedział.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24