Na rosyjskich mapach pojawią się polskie cele?
Pojawienie się baterii rakiet Patriot w polskiej armii nie wywoła
paniki w rosyjskim Sztabie Generalnym - donosi "Komsomolskaja Prawda". W ten sposób prokremlowski tabloid komentuje zapowiedź
polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, że rakiety Patriot trafią do Polski niezależnie od losów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
"Na naszych mapach sztabowych pojawi się dodatkowy cel, który w wypadku zawieruchy wojennej prawdopodobnie trzeba będzie zniszczyć atakiem rakietowym" - pisze "Komsomolskaja Prawda".
Zdaniem gazety, rosyjscy wojskowi dobrze znają możliwości patriotów, które miały duże trudności nawet z zestrzeliwaniem starych irackich rakiet Scud.
"Na naszych najnowszych iskanderach z ich szaleńczą prędkością i zdolnością do manewrowania patrioty raczej połamią sobie zęby" - przewiduje "Komsomolskaja Prawda".
Tabloid zauważa też, że rozmieszczenie tych rakiet w Polsce wymagać będzie utworzenia bazy wojskowej. "A przecież USA i NATO obiecywały Moskwie, że takiej świni u jej granic nie podłożą" - pisze "Komsomolskaja Prawda". (mm)
Jerzy Malczyk