Morawiecki spotkał się z izraelskimi dziennikarzami. Mocne słowa premiera
- Żaden Żyd nie przetrwałby bez pomocy polskich rodzin - powiedział Mateusz Morawiecki do izraelskich dziennikarzy. Tłumaczył, dlaczego powstał projekt ustawy o IPN. Spotkanie odbyło się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
5 lutego do Warszawy przyleciała grupa czołowych izraelskich dziennikarzy. W planie były m.in. wywiady z premierem Mateuszem Morawieckim dla izraelskich mediów oraz wizyta w najważniejszych miejscach polsko-żydowskiej historii.
To kolejna, po spotkaniu w Muzeum Im. Rodziny Ulmów w Markowej 2 lutego, inicjatywa premiera, której towarzyszy dialog z przedstawicielami zagranicznych mediów.
Premier powiedział dziennikarzom, że krok polskiej legislatury wynikał z oburzenia społeczeństwa określeniem "polskie obozy śmierci”, pojawiającym się wielokrotnie w przestrzeni publicznej - informuje TVP Info.
- My Polacy dobrze wiemy, jaka tragedia dotknęła naszych żydowskich braci i siostry, ponieważ ta tragedia miała miejsce na polskim terytorium, nad którym polski rząd de facto nie sprawował władzy - mówił premier.
Przekonywał także, że Polsce nie chodzi o to, żeby zaprzeczać, że wśród Polaków trafili się tacy, którzy popełniali złe uczynki. - Wydaje mi się, że przy odrobinie dobrej woli można ten kontekst wytłumaczyć wszystkim, również izraelskiemu społeczeństwu - dodał.
Burza wokół ustawy
Nowelizacja ustawy jest wymierzona przede wszystkim w zwrot "polskie obozy śmierci", które pojawiają się w zagranicznych mediach.
Nowelizacja wprowadza do ustawy o IPN kary za zakłamywanie historii przez przypisywanie Polsce i Polakom współudziału w Holokauście. "Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie (...) lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości" - brzmi zapis ustawy. Kolejny punkt łagodzi karę w przypadku działania nieumyślnego (grzywna lub ograniczenie wolności.
Zobacz: Ambasador Izraela "Ostrzegaliśmy przed publikacją projektu ustawy"