Mocne przemówienie prezes Sądu Najwyższego. Posłowie PiS próbowali wyprowadzić Małgorzatę Gersdorf z równowagi

Po przyspieszeniu prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym jego I prezes błyskawicznie przyjechała do Sejmu i wyszła na mównicę, by bronić instytucji, którą kieruje. - Nie ma podstaw do likwidacji Sądu Najwyższego - stwierdziła. Przez całe przemówienie przeszkadzali posłowie PiS, wyraźnie próbując sprowokować Gersdorf do sprzeczki lub błędu.

Mocne przemówienie prezes Sądu Najwyższego. Posłowie PiS próbowali wyprowadzić Małgorzatę Gersdorf z równowagi
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Kamil Sikora
794

- Nie ma podstaw do likwidacji Sądu Najwyższego - to główny przekaz przemówienia prof. Małgorzaty Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. - Ta likwidacja następuje na podstawie bezprecedensowych ataków na wymiar sprawiedliwości przez ostatnie 1,5 do 2 lat - powiedziała. Wskazywała, że najpierw próbowano przekonać opinię publiczną, że sędziowie są leniwi, skorumpowani i nieetyczni.

Prezes Sądu Najwyższego w Sejmie. Śmiechy i pokrzykiwania posłów PiS

Wspomniała też, że ostatnio zaczęto atakować ją samą. - Jako profesora prawa, który został mianowany przez Lecha Kaczyńskiego, który to Lech Kaczyński bardzo dobrze mnie znał, ponieważ uprawialiśmy tę samą dziedzinę prawa, czyli prawo pracy - wskazywała prof. Gersdorf. Kiedy te słowa dotrą do prezesa PiS, niewątopliwie go rozzłoszczą, bo nie lubi gdy w sporze przypomina się wypowiedzi czy decyzje jego brata. Jarosław Kaczyński słów I prezes SN nie słyszał, bo wyszedł z sali kiedy tylko zaproszono ją na mównicę. Przez cały czas przeszkadzały jej śmiechy i pokrzykiwania z ław Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie opozycji apelowali do wicemarszałka Ryszarda Terleckiego o interwencję.

Zaufanie do posłów

Szefowa Sądu Najwyższego oceniła też, że zmiana jest "oparta na insynuacjach". - Naród podobno nie ma zaufania do sędziów, a jednak kieruje do nich swoje pozwy, wnioski i roszczenia - powiedziała, wywołując falę oklasków. - Naród ma minimalne zaufanie do parlamentu, w porównaniu do tego, jakie zaufanie ma do sędziów. Także nie chciałabym, żeby państwo znaleźli się pod takim pręgierzem opinii publicznej - powiedziała

Te słowa zyskały aplauz opozycji, ale wzbudziły też falę krytyki z ław PiS. - Panie marszałku, panie posłanki uniemożliwiają mi moje przemówienie, prawdopodobnie ostatnie przed tym Sejmem - powiedziała do Ryszarda Terleckiego. Małgorzata Gersdorf wskazywała też, że choć projekt jest poselski, zachodzi podejrzenie, że przygotowywali go współpracownicy ministra sprawiedliwości.

Ręczne sterowanie

- Na razie w tym projekcie jest, że minister sprawiedliwości, czyli organ władzy wykonawczej, kieruje wszystkim. Nie ma ku temu uzasadnienia w konstytucji - powiedziała Małgorzata Gersdorf. Przekonywała, że to tylko początek zmian: kolejnym etapem będzie przekazanie skarg kasacyjnych z Sądu Najwyższego do sądów apelacyjnych.

Wskazywała, że "PiS stale i od początku mówi, że dość ze sterowaniem ręcznym przy sterowaniu spraw". - Dlaczego zatem ręczne sterowanie ma być w Sądzie Najwyższym, gdzie prezes izby ma przydzielać sprawy? - pytała posłów PiS. Broniła się też przed zarzutami, że postępowania w Sądzie Najwyższym są przewlekłe. Wskazywała, że trwają średnio 7 miesięcy, co jest jednym z lepszych wyników w Europie. - Czy te 40 osób, które państwo chcą zostawić, zdoła rozpatrzyć 11 tysięcy spraw? Wątpię - oceniła I prezes Sądu Najwyższego.

Prezent na 100-lecie

Prof. Gersdorf krytykowała też pomysł powstania wyposażonej w specjalne uprawnienia Izby Dyscyplinarnej. Posłowie PiS zareagowali uwagami, że to sama I prezes boi się postępowania dyscyplinarnego. - Chciałam powiedzieć, że to nie są wywody mojej osoby i mnie nie grozi postępowanie dyscyplinarne. Dlatego proszę, by nie kierować pod moim adresem takich uwag. To jest bardzo niewłaściwe i niekulturalne - ucięła pokrzykiwania posłów.

- Obchodzimy 100-lecie Sądu Najwyższego, jako pierwszej instytucji państwowości polskiej, rząd czy posłowie postanowili zniszczyć Sąd Najwyższy. Gratuluję. Tak to będzie postrzegane w przyszłości - powiedziała prof. Gersdorf. - To wszystko jest usadowione na wadliwych podstawach - mówiła I prezes SN.

Nie przekona nieprzekonanych

Znowu we znaki dali się posłowie PiS. - Nie chcę już przedłużać, bo bardzo dużo inwektyw państwo kierujecie pod moim adresem, na co na pewno sobie nie zasłużyłam - powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf. Poruszyła jeszcze temat przeniesienia w stan spoczynku. - Pracownicy mają prawo do przejścia na emeryturę, a sędziowie są na nią wysyłani - argumentowała. - Każdy z państwa czyta jak chce, a tego nie można robić, bo konstytucja to nie jest materiał normatywny do wishful thinking - powiedziała posłom, debatującym z nią z ław sejmowych.

Przemówienie prof. Gersdorf wytknęło luki, błędy i nadużycia w proponowanych przez PiS zmianach. Ale było skierowane do prawników i posłów, a nie do obywateli. A to jedynie przekonanie ich do swoich racji i namówienie do sprzeciwu może pomóc obronić Sąd Najwyższy przed zakusami PiS.

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy wniosek o odszkodowanie ws. założyciela ruchu Emaus
Pierwszy wniosek o odszkodowanie ws. założyciela ruchu Emaus
Kawa i środki czystości w kosztach domowej firmy. Precedensowa sytuacja
Kawa i środki czystości w kosztach domowej firmy. Precedensowa sytuacja
Wyniki Lotto 08.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 08.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wstrząs w kopalni w Libiążu. Wycofano górników
Wstrząs w kopalni w Libiążu. Wycofano górników
Olsztyn: akcja kontrterrorystów. Padł strzał
Olsztyn: akcja kontrterrorystów. Padł strzał
Atak na polskiego kibica. W Kolonii ruszył proces Marokańczyka
Atak na polskiego kibica. W Kolonii ruszył proces Marokańczyka
Rosjanie wydali komunikat. "Uderzenie zewnętrzne"
Rosjanie wydali komunikat. "Uderzenie zewnętrzne"
36 osób zginęło. Dramat w Meksyku
36 osób zginęło. Dramat w Meksyku
800 plus tylko dla pracujących Ukraińców? Organizacje biją na alarm
800 plus tylko dla pracujących Ukraińców? Organizacje biją na alarm
Trump zdecydował ws. deportacji księcia Harry'ego. Dostało się Meghan
Trump zdecydował ws. deportacji księcia Harry'ego. Dostało się Meghan
Merz mówi "nie" AfD. Kandydat chadecji na kanclerza gotów do rozmów z SPD
Merz mówi "nie" AfD. Kandydat chadecji na kanclerza gotów do rozmów z SPD
Pierwszy pozew w trybie wyborczym. Mentzen pokazał pismo
Pierwszy pozew w trybie wyborczym. Mentzen pokazał pismo