WAŻNE
TERAZ

Tajne posiedzenie w Sejmie. Wiemy, jaki temat chce poruszyć premier

Mocne przemówienie prezes Sądu Najwyższego. Posłowie PiS próbowali wyprowadzić Małgorzatę Gersdorf z równowagi

Po przyspieszeniu prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym jego I prezes błyskawicznie przyjechała do Sejmu i wyszła na mównicę, by bronić instytucji, którą kieruje. - Nie ma podstaw do likwidacji Sądu Najwyższego - stwierdziła. Przez całe przemówienie przeszkadzali posłowie PiS, wyraźnie próbując sprowokować Gersdorf do sprzeczki lub błędu.

Prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Kamil Sikora

- Nie ma podstaw do likwidacji Sądu Najwyższego - to główny przekaz przemówienia prof. Małgorzaty Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. - Ta likwidacja następuje na podstawie bezprecedensowych ataków na wymiar sprawiedliwości przez ostatnie 1,5 do 2 lat - powiedziała. Wskazywała, że najpierw próbowano przekonać opinię publiczną, że sędziowie są leniwi, skorumpowani i nieetyczni.

Prezes Sądu Najwyższego w Sejmie. Śmiechy i pokrzykiwania posłów PiS

Wspomniała też, że ostatnio zaczęto atakować ją samą. - Jako profesora prawa, który został mianowany przez Lecha Kaczyńskiego, który to Lech Kaczyński bardzo dobrze mnie znał, ponieważ uprawialiśmy tę samą dziedzinę prawa, czyli prawo pracy - wskazywała prof. Gersdorf. Kiedy te słowa dotrą do prezesa PiS, niewątopliwie go rozzłoszczą, bo nie lubi gdy w sporze przypomina się wypowiedzi czy decyzje jego brata. Jarosław Kaczyński słów I prezes SN nie słyszał, bo wyszedł z sali kiedy tylko zaproszono ją na mównicę. Przez cały czas przeszkadzały jej śmiechy i pokrzykiwania z ław Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie opozycji apelowali do wicemarszałka Ryszarda Terleckiego o interwencję.

Zaufanie do posłów

Szefowa Sądu Najwyższego oceniła też, że zmiana jest "oparta na insynuacjach". - Naród podobno nie ma zaufania do sędziów, a jednak kieruje do nich swoje pozwy, wnioski i roszczenia - powiedziała, wywołując falę oklasków. - Naród ma minimalne zaufanie do parlamentu, w porównaniu do tego, jakie zaufanie ma do sędziów. Także nie chciałabym, żeby państwo znaleźli się pod takim pręgierzem opinii publicznej - powiedziała

Te słowa zyskały aplauz opozycji, ale wzbudziły też falę krytyki z ław PiS. - Panie marszałku, panie posłanki uniemożliwiają mi moje przemówienie, prawdopodobnie ostatnie przed tym Sejmem - powiedziała do Ryszarda Terleckiego. Małgorzata Gersdorf wskazywała też, że choć projekt jest poselski, zachodzi podejrzenie, że przygotowywali go współpracownicy ministra sprawiedliwości.

Ręczne sterowanie

- Na razie w tym projekcie jest, że minister sprawiedliwości, czyli organ władzy wykonawczej, kieruje wszystkim. Nie ma ku temu uzasadnienia w konstytucji - powiedziała Małgorzata Gersdorf. Przekonywała, że to tylko początek zmian: kolejnym etapem będzie przekazanie skarg kasacyjnych z Sądu Najwyższego do sądów apelacyjnych.

Wskazywała, że "PiS stale i od początku mówi, że dość ze sterowaniem ręcznym przy sterowaniu spraw". - Dlaczego zatem ręczne sterowanie ma być w Sądzie Najwyższym, gdzie prezes izby ma przydzielać sprawy? - pytała posłów PiS. Broniła się też przed zarzutami, że postępowania w Sądzie Najwyższym są przewlekłe. Wskazywała, że trwają średnio 7 miesięcy, co jest jednym z lepszych wyników w Europie. - Czy te 40 osób, które państwo chcą zostawić, zdoła rozpatrzyć 11 tysięcy spraw? Wątpię - oceniła I prezes Sądu Najwyższego.

Prezent na 100-lecie

Prof. Gersdorf krytykowała też pomysł powstania wyposażonej w specjalne uprawnienia Izby Dyscyplinarnej. Posłowie PiS zareagowali uwagami, że to sama I prezes boi się postępowania dyscyplinarnego. - Chciałam powiedzieć, że to nie są wywody mojej osoby i mnie nie grozi postępowanie dyscyplinarne. Dlatego proszę, by nie kierować pod moim adresem takich uwag. To jest bardzo niewłaściwe i niekulturalne - ucięła pokrzykiwania posłów.

- Obchodzimy 100-lecie Sądu Najwyższego, jako pierwszej instytucji państwowości polskiej, rząd czy posłowie postanowili zniszczyć Sąd Najwyższy. Gratuluję. Tak to będzie postrzegane w przyszłości - powiedziała prof. Gersdorf. - To wszystko jest usadowione na wadliwych podstawach - mówiła I prezes SN.

Nie przekona nieprzekonanych

Znowu we znaki dali się posłowie PiS. - Nie chcę już przedłużać, bo bardzo dużo inwektyw państwo kierujecie pod moim adresem, na co na pewno sobie nie zasłużyłam - powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf. Poruszyła jeszcze temat przeniesienia w stan spoczynku. - Pracownicy mają prawo do przejścia na emeryturę, a sędziowie są na nią wysyłani - argumentowała. - Każdy z państwa czyta jak chce, a tego nie można robić, bo konstytucja to nie jest materiał normatywny do wishful thinking - powiedziała posłom, debatującym z nią z ław sejmowych.

Przemówienie prof. Gersdorf wytknęło luki, błędy i nadużycia w proponowanych przez PiS zmianach. Ale było skierowane do prawników i posłów, a nie do obywateli. A to jedynie przekonanie ich do swoich racji i namówienie do sprzeciwu może pomóc obronić Sąd Najwyższy przed zakusami PiS.

Wybrane dla Ciebie
Niemieckie Eurofightery w Malborku. To odpowiedź Bundeswehry
Niemieckie Eurofightery w Malborku. To odpowiedź Bundeswehry
Afera korupcyjna w UE. Była wiceszefowa KE rezygnuje ze stanowiska
Afera korupcyjna w UE. Była wiceszefowa KE rezygnuje ze stanowiska
Nie żyje Leszek Gierszewski, założyciel firmy Drutex
Nie żyje Leszek Gierszewski, założyciel firmy Drutex
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Nawet 14 stopni na termometrach. Idzie ocieplenie
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć
Tajne przemówienie Tuska w Sejmie. Wiemy, czego może dotyczyć
Miał wspierać Ukrainę. Rosyjski fizyk spędzi lata w kolonii karnej
Miał wspierać Ukrainę. Rosyjski fizyk spędzi lata w kolonii karnej
Ponura prognoza. Dmytro Kuleba zaniepokojony perspektywami dla Ukrainy
Ponura prognoza. Dmytro Kuleba zaniepokojony perspektywami dla Ukrainy
"Wielki Bu" chciał wyjść na wolność. Jest decyzja sądu
"Wielki Bu" chciał wyjść na wolność. Jest decyzja sądu
Biedronka rozdaje pracowniom świąteczne vouchery. Kwoty robią wrażenie
Biedronka rozdaje pracowniom świąteczne vouchery. Kwoty robią wrażenie
Nauczyciel miał obrażać, a uczniowie bić Ukraińców. Wstrząsająca historia ze Słupska
Nauczyciel miał obrażać, a uczniowie bić Ukraińców. Wstrząsająca historia ze Słupska
Tajne obrady Sejmu ws. bezpieczeństwa. Szef MON zabrał głos
Tajne obrady Sejmu ws. bezpieczeństwa. Szef MON zabrał głos
Ekstremalne mrozy w Rosji. Zimniej niż na Antarktydzie
Ekstremalne mrozy w Rosji. Zimniej niż na Antarktydzie