Okazało się jednak, że ta kara niczego nie nauczyła nieuczciwego przedsiębiorcy - już w kilka miesięcy po zakończeniu procesu powrócił do pirackiego procederu. Tym razem jednak Microsoft zdecydował się na proces cywilny - mężczyzna został ponownie oskarżony o dystrybucję nielegalnego oprogramowania. Koncern zażądał od niego odszkodowania w wysokości... 12 mln funtów. Na taką kwotę oszacowano zyski Linga z handlu pirackim oprogramowaniem.
Ostatecznie sprawa zakończyła się ugodą pozasądową - pirat wolał uniknąć kolejnego procesu i zdecydował się na zapłacenie odszkodowania ( jego wysokości nie ujawniono - przedstawiciele Microsoftu mówią jedynie, że było ono "adekwatne" do strat poniesionych przez koncern w wyniku działań Linga ).