Meller: bazy w Polsce, a Rosjanom nic do tego
Ewentualne przeniesienie do Polski części amerykańskich sił stacjonujących w Niemczech nie naruszy porozumień między NATO i Rosją - ocenił we wtorek polski ambasador w Moskwie, Stefan Meller.
"Z formalno-prawnego punktu widzenia stacjonowanie wojsk amerykańskich na terytorium Polski jest możliwe" - oświadczył Meller w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji Interfax. Podkreślił jednocześnie, że kwestia przeniesienia amerykańskich baz z Niemiec do Polski nie stanowi w tej chwili przedmiotu konsultacji.
Ambasador przyznał, że w momencie przyjmowania Polski do NATO w marcu 1999 roku Sojusz deklarował, iż nie ma zamiaru rozmieszczania w naszym kraju wojsk. W porozumieniach między Rosją a NATO znajduje się jednak zastrzeżenie, które dopuszcza w momencie powstania zagrożenia dla NATO podjęcie decyzji, przewidującej limit rozmieszczanych sił na poziomie dwóch ciężkich dywizji zmechanizowanych.
Powiedział on także, że "strona amerykańska zaproponowała rozmieszczenie w Polsce jednego z elementów" przyszłego systemu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Ambasador zaznaczył jednak - jak twierdzi Interfax - że biorąc pod uwagę czynniki techniczne propozycji tej nie należy uważać za rozstrzygniętą.
W czwartek rosyjskie MSZ wyraziło niedowierzanie w związku z informacjami mediów o planach przeniesienia części amerykańskich baz, sprzeciwiając się jednocześnie takiej ewentualności i twierdząc, że krok taki naruszyłby podjęte przez NATO zobowiązania.(ck)