Media publiczne w Europie

Kto rozdaje karty?

Obraz

/ 5Kto rozdaje karty? Media publiczne w Europie

Obraz
© Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Na początku roku w życie weszła tzw. "mała ustawa medialna" autorstwa PiS, zgodnie z którą nowy zarząd i rada nadzorcza telewizji publicznej są powoływane decyzją ministra skarbu.
A jak wygląda to u naszych bliższych i dalszych sąsiadów? Sami zobaczcie.

(WP, TVN24BiS.PL, PAP, Wikipedia)

/ 5Niemieckie ZDF i ARD

Obraz
© AFP/Dominique Faget

W Niemczech do nadawców publicznych należą stacje telewizyjne i radiowe zrzeszone w ARD oraz stacja telewizyjna ZDF.
Od strony formalnej ARD stanowi związek działających w Niemczech publicznych nadawców regionalnych. Członkami ARD jest dziesięciu niemieckich nadawców publicznych: dziewięciu regionalnych i jeden wyspecjalizowany w programie dla zagranicy

W przeciwieństwie do ARD, dla którego nie istnieje żaden centralny ośrodek, ZDF ma swoje centrum w Moguncji. Nad ZDF stoi Rada Telewizyjna, która zatwierdza zarząd, budżet i wybiera dyrektorów. Stanowiska są zajmowane przez delegatów partyjnych proporcjonalnie do ich liczebności w Bundestagu, co w ostatnich latach wydaje się być dość kontrowersyjne.
ZDF w niedziele i święta nie nadaje żadnych reklam i materiałów ogłoszeniowych.

/ 5Brytyjska BBC

Obraz
© AFP/Lean Neal

Władze BBC składają się z dwóch niezależnych od siebie ciał: BBC Trust (organu nadzorczego) Executive Board (organu wykonawczego). W skład BBC Trust wchodzi prezes, wiceprezes i 10 członków wybieranych na okres nie dłuższy niż 5 lat z możliwością reelekcji. Wyznacza ich królowa brytyjska na podstawie rekomendacji ministrów rządu.

W Wielkiej Brytanii nie emituje reklam ani płatnych ogłoszeń firm czy instytucji.

/ 5Włoska RAI

Obraz
© AFP/Tiziana Fabi

We Włoszech trzy prywatne, największe i najpopularniejsze stacje telewizyjne należące do grupy Mediaset skupione są w rękach jednego przedsiębiorcy - Silvio Berlusconiego. "Zagarniają" one ponad połowę telewidzów wszystkich stacji i ponad dwie trzecie inwestycji reklamowych.

Druga połowa telewidzów, a przede wszystkim związane z nimi wskaźniki oglądalności i wpływy ze spotów reklamowych, skupiona jest w grupie Rai wokół głównych trzech kanałów nadawcy publicznego, które kontrolowane są przez partie polityczne.

/ 5Francuskie France Télévisions

Obraz
© AFP/Kenzo Tribouillard

France Télévisions to francuska grupa mediowa kontrolowana przez państwo. Powstała na skutek reorganizacji kanałów francuskiej telewizji publicznej. Spółka finansowana jest z wpływów z abonamentu.
Zgodnie z francuskim prawem, zmodyfikowanym w 2009 roku, francuska telewizja publiczna nie może nadawać reklam na antenie od godziny 20 wieczorem do 6 rano.

Wybrane dla Ciebie

Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Nowi posłowie PiS w Sejmie. Wśród nich były wiceminister
Nowi posłowie PiS w Sejmie. Wśród nich były wiceminister
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Atak ekstremistów w Berlinie? Ucierpiały tysiące gospodarstw
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Były prezydent o Konfederacji: Oni mogą być czynnikiem rozstrzygającym
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"