Media: PSL niezmiennie przeciw związkom partnerskim
Ministrowie PSL kolejny raz skrytykowali projekt ustawy o związkach partnerskich autorstwa Katarzyny Kotuli. Resorty pod wodzą ludowców – w tym MON – wskazują na ryzyko nadużyć i brak ochrony dla kobiet. Negatywne opinie utrzymano także po skierowaniu projektu na Komitet Stały.
Co musisz wiedzieć?
- PSL sprzeciwia się projektom ustaw o związkach partnerskich, które są obecnie przedmiotem prac rządowych. Ministrowie z tej partii wysłali negatywne opinie do projektów.
- Ministerstwo Obrony Narodowej, kierowane przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, wyraziło obawy dotyczące potencjalnych nadużyć finansowych związanych z łatwością zawiązywania i rozwiązywania związków partnerskich.
- Projekty ustaw zostały przygotowane przez minister ds. równości Katarzynę Kotulę, a prace nad nimi trwają od października.
Dlaczego PSL sprzeciwia się związkom partnerskim?
Ministrowie z PSL ponownie odrzucili projekty ustaw dotyczących związków partnerskich – informuje "Rzeczpospolita". Resorty kierowane przez ludowców, m.in. obrony, rozwoju, rolnictwa i infrastruktury, już w grudniu przesłały negatywne opinie w ramach uzgodnień wewnątrzrządowych. Stanowisko to nie uległo zmianie także po skierowaniu projektów na Komitet Stały Rady Ministrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandaliczne słowa Brauna. Jest głos z Konfederacji
Jakie są główne argumenty PSL?
Jak podaje gazeta, najobszerniejsze zastrzeżenia zgłosiło Ministerstwo Obrony Narodowej kierowane przez Władysława Kosiniaka-Kamysza. Resort ostrzega, że nadanie osobom w związkach partnerskich prawa do ulg i świadczeń może prowadzić do nadużyć, zwłaszcza z uwagi na łatwość zawierania i rozwiązywania takich relacji. Wiceminister Paweł Bejda w piśmie do sekretarza Komitetu Stałego Rady Ministrów Mariusza Skowrońskiego zaznaczył, że MON nie akceptuje projektów i podtrzymuje wcześniejsze stanowisko.
Co dalej z projektami ustaw o związkach partnerskich?
Zastrzeżenia dotyczą również m.in. braku domniemania rodzicielstwa, co – według MON – może być szczególnie niekorzystne dla kobiet rodzących dzieci w takich związkach. Krytykowano też możliwość częstych zmian nazwisk oraz potencjalne nadużycia finansowe, które – jak twierdzi resort – mogą wynikać z nowych regulacji.
Projekty, które przygotowała minister ds. równości Katarzyna Kotula, nadal są procedowane przez rząd.