ŚwiatMasakra w obozie uchodźców

Masakra w obozie uchodźców

Rebelianci Hutu dokonali w nocy z
piątku na sobotę masakry uchodźców Tutsi w obozie w zachodnim
Burundi, zabijając ponad 150 osób, w tym kobiety i dzieci -
poinformowała w sobotę armia burundyjska.

Siły Wyzwolenia Narodowego (FNL) Hutu wzięły na siebie odpowiedzialność za napad, informując, że był on skierowany przeciwko pobliskiemu obozowi wojskowemu. Armia burundyjska zaprzecza tym twierdzeniom, wskazując, iż uchodźców mordowano świadomie. Napastnicy użyli karabinów automatycznych Kałasznikowa, maczet i granatów ręcznych.

Jak poinformowała rzeczniczka misji ONZ w Burundi Isabelle Abric, w obozie w Gatumba zabito 153 osoby, a około 30 mogło umrzeć w szpitalach.

Obóz zamieszkują uchodźcy Tutsi z sąsiedniej Demokratycznej Republiki Konga, zwani Banyamulenge. Według armii burundyjskiej, napastnicy także przybyli z Konga, a Hutu wsparła w zbrodniczym dziele kongijska milicja plemienna Mai Mai.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Burundi schroniły się tysiące Banyamulenge, uciekając przed aktami przemocy armii kongijskiej, lokalnych milicji i cywilów.

Liczące od 3 do 3,5 tysięcy ludzi FNL są jedynym burundyjskim ugrupowaniem rebelianckim, które odmówiło udziału w rządzie porozumienia narodowego, powołanym dla zakończenia dziesięcioletniej wojny domowej między dominującymi politycznie Tutsi a przeważającymi liczebnie Hutu. Wojna pochłonęła życie około 300 tysięcy ludzi, przede wszystkim ofiar chorób i głodu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)