Policjanci i strażacy wyłowili osiem osób, w tym kobietę uwięzioną w kabinie. Wszyscy byli wyziębieni i trafili do szpitala. Nikomu nic się nie stało.
Poszukiwania zaginionego sternika i jednocześnie właściciela były prowadzone do późnych godzin wieczornych. Strażacy wznowili akcję ratowniczą rano. Poszukiwania utrudnia głębokość jeziora, w miejscu wywrotki dochodzi do 13 m.
Policja bierze pod uwagę dwie wersje wydarzeń: mężczyzna mógł utonąć lub dopłynąć do brzegu.
Jak dowiedziało się Radio Merkury Poznań niewykluczone, że przyczyną przewrócenia się łodzi, oprócz silnego wiatru, mogło być przeciążenie. Tym typem, żaglówki może pływać 6 osób, na pokładzie było 9.