Wszyscy podejrzani o brutalne zgwałcenie i zamordowanie 14-letniej dziewczyny w Lesznie zostali w piątek aresztowani na 3 miesiące.
Do tragedii doszło w poniedziałek. Zaginięcie dziewczyny, Wioletty zgłosiła matka, zaniepokojona, że córka nie wraca ze spotkania z chłopcem.
Okazało się, że para nastolatków została wywieziona z Leszna do lasu za Święciechową przez trzech mężczyzn. Tam bandyci pobili i porzucili chłopca, a dziewczynę zgwałcili i zabili. Chłopiec przeżył. (and)