Leki z warszawskiej fabryki, z europejskim API. Otrzymują je pacjenci w Polsce, wkrótce na świecie
Każdego dnia linie produkcyjne warszawskiego zakładu Servier - Anpharm opuszcza 5 milionów tabletek. Ich produkcja w Polsce to gwarancja najwyższej jakości i wymierne wsparcie dla bezpieczeństwa lekowego dla milionów pacjentów. Pandemia już pokazała, że zerwane łańcuchy dostaw – szczególnie od azjatyckich dostawców - mogą wstrzymać pracę fabryk na długie miesiące, a tym samym dostawę leków do aptek. Dzięki krajowej produkcji opartej na substancjach czynnych z Europy, warszawski zakład Anpharm pracuje bez przerwy.
29.09.2022 10:44
Francuska Grupa Servier już trzy dekady funkcjonuje na polskim rynku. Z powodzeniem. Na początku, dostarczając na nasz rynek lek na cukrzycę. Pięć lat później podjęła strategiczną decyzję o otwarciu zakładu produkcyjnego w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, wybierając Polskę jako kraj docelowy tej inwestycji. Nabycie większościowego pakietu akcji zakładu Anpharm zapoczątkowało znaczące zmiany umożliwiające dynamiczny rozwój fabryki. Jedenaście lat później firma Servier stała się jej jedynym właścicielem. W międzyczasie warszawska fabryka Anpharm mocno się rozbudowała i zmodernizowała, poszerzono asortyment produkowanych leków, postawiono na rozwój technologiczny.
Dziś zbierane są owoce wielomilionowych inwestycji Servier w krajową produkcję leków. Dzięki nim i wprowadzaniu innowacyjnych technologii z roku na rok Anpharm zwiększa możliwości produkcyjne, dziś niemal w 100% zaopatrując polski rynek w leki Servier.
Bezpieczeństwo dla rynku i dla pacjentów
Firma Servier w sam zakład zainwestowała już 195 mln zł. W badania naukowe, edukację, profilaktykę zdrowia oraz w samych pracowników – kolejne 671 mln zł.
Dzięki wspomnianym nakładom i planowanym istotnym inwestycjom polska fabryka Servier będzie głównym producentem leków złożonych tzw. single pill combination dla Grupy Servier.
Firma zajmuje także trzecie miejsce, jeśli chodzi o leki kardiologiczne oraz szóste w kategorii leków stosowanych w cukrzycy. Dodać należy, że w zakładzie powstają także leki na depresję. W samej tylko Polsce codziennie 1,6 mln pacjentów przyjmuje farmaceutyki tej firmy.
Polska produkcja, europejskie komponenty
Wszyscy pamiętamy okres pandemii. Także to, że zamknięte granice czy ograniczone możliwości transportowe spowodowały przerwanie łańcucha dostaw. Efekt – wielomiesięczne zastoje na liniach produkcyjnych. Taka sytuacja miała miejsce w wielu branżach, w farmaceutycznej też. Głównie tam, gdzie poszczególne składniki lub elementy do wytworzenia produktu sprowadzano zza oceanu albo przeniesione fabryki na Daleki Wschód nie były w stanie zapewnić ciągłości produkcji.
Brak dostępności do leków i – co pamiętamy z historii – również przypadki problemów z ich jakością – spowodowały, że dla Europy zapewnienie bezpieczeństwa lekowego stało się priorytetowe. Tym bardziej że kluczowych leków mogło zabraknąć w aptekach i szpitalach.
Francuskiego koncernu Servier i warszawskiej fabryki Anpharm problem ten jednak nie dotknął. Dlaczego?
- Po pierwsze – firma Servier od początku działalności stawia na produkcję leków – od API, po produkt gotowy - we własnych fabrykach. Prawie 100 procent produktów leczniczych Servier dostępnych dla polskich pacjentów jest wytwarzanych w warszawskim zakładzie. A co za tym idzie – pacjenci mają nieprzerwany dostęp do leków, co jest szczególnie ważne w chorobach przewlekłych.
- Po drugie –wszystkie substancje czynne (API) niezbędne do produkcji leków, która odbywa się w Anpharmie pochodzą z UE – z Francji oraz Węgier. Nie trzeba ich sprowadzać z Azji. To ważne dla zachowania ciągłości pracy zakładu i dla zapewnienia bezpieczeństwa związanego z jakością produktów
- Po trzecie – firma tworzy leki wysokiej jakości. Każdy etap procesu nadzorują organy zarówno polskie, jak i europejskie. Dość powiedzieć, że Servier-Anpharm jako pierwsza w kraju już w 2003 r. otrzymała certyfikat GMP – dobrej praktyki wytwarzania, zgodnej z wymogami UE.
– Mimo iż wytwarzanie leków i ich komponentów jest w Europie dużo droższe niż np. w Azji i wymaga większych nakładów lub rezygnacji z części zysków, to jednak głównym założeniem strategii firmy – od samego początku – jest najwyższa jakość w procesie wytwarzania zapewniająca bezpieczeństwo terapii, nieprzerwane wspieranie innowacyjności i zrównoważonego charakteru unijnego przemysłu farmaceutycznego – zapewnia Katarzyna Urbańska, Dyrektor Działu Komunikacji i Public Affairs w Servier Polska. – Na dodatek firma, inwestując w rozwój warszawskiej fabryki, buduje także bezpieczeństwo lekowe kraju, jak również dynamizuje polską gospodarkę – dodaje Urbańska.
Kolejne ambitne plany na kolejne lata
W najbliższych pięciu latach wartość inwestycji Servier w fabrykę Anpharm znacząco się zwiększy. Oznacza to, że zakład będzie kluczowym obiektem na rynku międzynarodowym.
– Czeka nas ogromna inwestycja, która Pozwoli przekształcić naszą fabrykę, która obecnie jest graczem regionalnym, w zakład globalny. W przypadku wybranych leków będziemy obsługiwać cały świat – zapowiadała Katarzyna Urbańska.
Co to oznacza dla Polski?
Jak twierdzą przedstawiciele Servier Polska, wspomniane inwestycje są spójne z celami Europejskiej Strategii Farmaceutycznej.
Warszawska fabryka stanie się globalnym przedsiębiorstwem i będzie produkować leki do 80 krajów świata. Obecnie swoje produkty eksportuje do 15 państw UE oraz Serbii.
Tym samym zwiększy się również bilans handlowy RP. Wzrośnie zatrudnienie pracowników. Skarb Państwa otrzyma również więcej pieniędzy z podatków.