Trwa ładowanie...
04-06-2009 16:10

Lech Kaczyński: cudów nie ma, wszystko ściema

Podczas wiecu Solidarności przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku Lech Kaczyński wezwał Polaków do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podkreślił, że cudów nie dokonują politycy, ale Pan Bóg. - Cudów nie ma, wszystko ściema - powiedział na placu Solidarności. Nawiązując do obchodów rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku, prezydent powiedział, że 20 lat temu zaświeciło w Polsce słońce.

Lech Kaczyński: cudów nie ma, wszystko ściemaŹródło: PAP
d4dp4ix
d4dp4ix

- Dokonajmy oceny, dokonajmy uczciwej oceny, a już za trzy dni mamy na to szansę. Taka jest prawda - apelował prezydent, mówiąc o wyborach do PE. - Ale pierwszą prawdą jest to, że musimy skorzystać z tej wolności, którą żeśmy wywalczyli, z tej demokracji, którą toczy niejedna choroba, ale też została przez nas wywalczona, przez nas samych, a nie przez obalenie berlińskiego muru - mówił Lech Kaczyński. Jak dodał, ważnym elementem demokracji jest prawo głosowania.

- Skorzystajcie z tego prawa, proszę was o to serdecznie, skorzystajcie i namawiajcie innych - wezwał prezydent.

"Tu się rodziła wolna Polska"

Lech Kaczyński życzył związkowcom NSZZ "Solidarność", aby ich związek był jeszcze silniejszy. Jak powiedział, dzień 4 czerwca 1989 r. był dniem tryumfu Solidarności.

Podkreślił, że właśnie w Gdańsku rodziła się wolna Polska. - W sierpniu 1980 roku był to kolejny etap walki całego naszego narodu. Walki narodu, któremu po II wojnie światowej przyszło znosić jarzmo komunizmu, ale który się temu komunizmowi przeciwstawiał - mówił.

d4dp4ix

Jak zaznaczył, ta walka Polaków wymagała ofiary krwi, a krzyże, które stoją na gdańskim placu Solidarność, są pomnikiem dla ofiar. Zanim przyszedł rok 1980, był i krwawy rok 1970, były wcześniej również krwawe wydarzenia w Poznaniu, rok 1976, była walka w obronie Kościoła w Nowej Hucie, w Zielonej Górze, w innym miastach - wyliczał Lech Kaczyński.

Jak podkreślił, Polska stawiała opór, by w roku 1980 stworzyć ruch, którego "nie znał świat", wielki ruch społeczny, wielki ruch narodowy.

- To była Polska właśnie - mówił prezydent. Polska - jak zaznaczył - zorganizowana w imię najprostszych wartości: prawdy, solidarności i niepodległości. - Polska, która zadała już wtedy cios komunizmowi, cios, który okazał się śmiertelny, choć przyszedł stan wojenny, choć przyszły jego ciemne lata - powiedział.

"Naród powiedział komunizmowi 'nie'"

W końcu - mówił prezydent - 20 lat temu jednak zaświeciło słońce, bo w wyborach, które nie były do końca demokratyczne, naród powiedział komunizmowi "nie". - To była już prosta droga do całkowitej wolności - ocenił Lech Kaczyński.

d4dp4ix

Zwrócił uwagę, że zmiany wprowadzano na drodze pokojowej, która wymaga kompromisów. Według niego takim kompromisem był Okrągły Stół. Niemniej - mówił - "nikt przy Okrągłym Stole nikomu nie obiecał własności, nikt też nie obiecał Solidarności władzy, sama sobie ją wzięła".

Po tych słowa Lecha Kaczyńskiego rozległy się okrzyki: "Solidarność, Solidarność".

"Bezrobocie - choroba, która zniszczyła pół pokolenia"

Zdaniem prezydenta po 20 latach wolnej Polski "możemy mówić o wielkich sukcesach, ale i o wielkich porażkach". Sukcesem - w ocenie L. Kaczyńskiego - jest wolność, niepodległy kraj, "pewne postępy w modernizacji", edukacja milionów Polaków. Do porażek prezydent zaliczył z kolei sytuację w Stoczni Gdańskiej i "chorobę bezrobocia".

d4dp4ix

Jak mówił, stocznia w Gdańsku "to nie jest tylko zakład montażowy statków", ale i symbol wolnej Polski. - I nie ma prawa upaść - podkreślił. Stocznia jest pomnikiem - mówił - a "żaden naród, który szanuje samego siebie, nie będzie zwalał pomników z cokołów". - Ten pomnik już jest i niech zostanie - dodał.

Mówiąc o bezrobociu, prezydent zaznaczył, że choroba ta "niszczyła ponad pół pokolenia i niosła za sobą wszelkie możliwe nieszczęścia". - Dwa, trzy lata temu wydawało się, że pokonaliśmy tę chorobę, a dziś ona znów wraca - ocenił Lech Kaczyński. Podkreślił, że Solidarność powinna energicznie przeciwstawić się bezrobociu. - Musicie walczyć i jestem tutaj z wami - powiedział.

Jak podkreślił, w Polsce nie może znów być 2 czy 2,5 mln bezrobotnych.

d4dp4ix

Lech Kaczyński zaznaczył, że praca to "mniej ludzkiego nieszczęścia i więcej sukcesów". - A to państwo ma służyć wszystkim, a nie tylko bogatym. Rzeczpospolita jest dobrem wszystkich Polaków - powiedział.

Po zakończeniu wiecu prezydent i przewodniczący Solidarności Janusz Śniadek podzielili przygotowany przez związkowców 40-kilogramowy tort z biało-czerwoną flagą i napisem "Solidarność". Obecne przy tym delegacje Solidarności z całej Polski zaśpiewały prezydentowi sto lat. Związkowcy udali się na poczęstunek - stoczniową grochówkę, a prezydent - na lotnisko. Lech Kaczyński wraca po gdańskich uroczystościach do Warszawy.

d4dp4ix
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dp4ix
Więcej tematów